ale od tego mex badziewia nawet WW84 jest leprze. Wszystko wskazuje na to że powoli Warner Bros wraca do slapstikowych adaptacji komiksów z czasów Batman i Robin z Clooneyem (choć pewnie teraz obraziłem Batmana i Robina). Ta produkcja jest skierowana tylko do mało rozgarniętych, amerykańskich dziesięciolatków.