Dowódca oddziału partyzanckiego, legendarny generał Bołdyn, jest autokratą, nie uznaje krytycznych uwag, domaga się bezwzględnego posłuszeństwa, a jednocześnie, coraz mocniej opętany manią prześladowczą, traci poczucie rzeczywistości. By go uspokoić, podwładni składają mu fałszywe informacje, te zaś powodują mylne, tragiczne w skutkach... czytaj dalej
Wpływa na to kilka czynników. Przede wszystkim: naprawdę wyśmienita kreacja Wirgiliusza Grynia! Zagrał naprawdę wyjątkowo przekonująco. Po drugie: pokazanie partyzantki bez żadnych upiększeń i zbędnego piedestału. Po trzecie: brak propagandy, która niestety doskwierała w wielu innych, wcześniejszych polskich...
Wirgiliusz Gryń krzyczał na swoich podwładnych. Często musiałem cofać sceny - bo nie rozumiałem o co chodzi. Ponieważ operował naturalnym, szybkim językiem - i bardzo dobrze. To oddawało tamte czasy i samą sytuację . I pomyśleć że teraz zapewne aktor mówił by czysto,...
Film miał pecha.Gdyby jego premiera miała miejsce gdzieś połowie lat 70-tych mógłby stanowić przyczynne do ciekawej dyskusji o władzy, o tym jak można stracić kontakt z rzeczywistością ,czym jest przywódca ,który nie rozumie odpowiedzialności i żyje w oderwaniu od wszystkiego. Niestety,w roku 1981 czy 82 gdy narodził...
więcej