Polecam. Film jest pełen dobrych kreacji aktorskich, ma bardzo dobry scenariusz i
pasującą muzykę. Teoretycznie nie wnosi wiele. Nie jest nakręcony z rozmachem za to ma
świetne przesłanie. Przemowa Kennedy'ego jako tło ostatnich minut filmu daje wiele do
myślenia. Zostawia widza zamyślonego. Skłania do refleksji nad społeczeństwem w którym
żyjemy i jaka jest nasza rola w nim.
Kolejny wielki człowiek którego zabito bo miał zbyt duży potencjał do wyegzekwowania
swoich postulatów. Jeśli się dobrze zastanowić to każdy kto przykłada rękę do prawdziwego
a nie dyktowanego pokoju kończy życie przed wcześnie. Nawet Malcolm Little (Malcolm X)
został zastrzelony dopiero po wkroczeniu na drogę pokojową w swojej działalności...
Zastanawia również fakt że dzieje się to zarówno w krajach komunistycznych,
autokratycznych jak i tych propagujących wolność jednostki.