a mam brać pod uwagę podobieństwo do Whitney czy możliwości wokalne?

podobienstwo tu niema znaczenia chodzi mi tylko o osobe ktora swoja uroda i zachowaniem moze wzbudzic podobne emocje co wtedy Whitney noi oczywiscie powinna byc piosenkarka......Nicole wg mnie ma spory potencjal i jest utalentowana choc na moja ocene jej osoby duzy wplyw ma to ze ja lubie................

wg mnie Beyonce.

ja bym powiedziała, że Jennifer Hudson albo Christina Aguilera.

Jennifer Hudson pokazała klasę w Dreamgirls. Obstawiam ją i Beyonce.

Także myślę, że Beyonce.

Soulja Boy

Rihanna

Beyonce jest wg mnie za malo intrygujaca a Rihanna no coz lubie ja ale grajac w tym filmie trzeba tez miec klase a piosenkarka ktora wymiotuje w teledysku to jest tak jakby schodzenie z pewnego poziomu, Christina Aguilera troche za ostra choc w teledysku Not Myself Tonight wymiata...lobbujac moja opcje Nicole ma ostatnio calkiem niezle teledyski a na koncertach z cyklu KILLER LOVE daje czadu..zapraszam do dyskusji

Beyonce dobrze gra i ma charyzmę z drugiej strony nie ma wielkiego głosu,więc chyba Christina bo ona z tych młodszych div ma doskonały wokal,niemniej ta rola była pisana jak dla Whitney i nie ma co gdybać bo takiego filmu nie ma co kopiować a ją nie ma co zamieniać innymi

po dalszych przemysleniach sadze ze wiek piosenkarki tez ma znaczenie i ewentualnie jestem sklonny drugie miejsce po Nicole przyznac Shakirze za no wlasnie niewiem jak to dokladnie nazwac chyba za ta mieszanke doswiadczenia urody i inteligencji mysle tez ze Alicia Keys tez daje rade po glowie chodzi mi tez oczywiscie Jemifer Lopez ktora calkiem niezle sie trzyma

Hm... ja chyba nawet bym nie posuneła się do zadawania takiego pytania. Ten film mimo iz nie bylo to gornolotne dzieło, według niektorych nawet szmelc, ma niepowtarzalny klimat i to własnie dzieki tej dwójce, która grala główne role. Jestem zwiazana z tym filmem od 12 roku zycia i z ręką na sercu moge powiedziec, że widziałam go blisko sto razy. BYłam zakochana na smierć i w nim i w niej i własciwie do dziś jestem. Moze to ten mlody wiek pozwolił mi tak idealistycznie bez krytyki podejsc do tego filmu, może to muzyka Whitney, która sprawiła, że jest jedyną wokalistką, której skłonna byłam nabyc całą dyskografię i nie tylko. Mimo, ze....dzis oglądając byc moze po raz 101 ten film, widzę niedoskonalosci tego filmu, gry aktorskiej, montazu itp bla bla bla....ten film poprostu wymiata heh. Mam do niego ogromna słabosc i uwazam, ze jest jedyny w swoim rodzaju własnie dzieki K.Costnerowi i Whitney Houston.

Chciałabym tylko wszytskich prosić, zeby w zwiazku z tym tematem nikt nie wywlekał kompletnie tu nieznaczacych kwestii z zycia prywatnego WH. Bo to co się dzieje na forach to czysta hipokryzja, więc nie zaniżajmy poziomu na FW.

Na pytanie kto by mogł zastąpic WH odpowiadam: NIKT. A juz na pewno nie wspolczense gwiazdy. Beyonce? Aquilera? Shakira? Lopez? To nie byłby "Bodygouard" lecz "ShakeMyAssGuard".
Z całym szacunkiem dla tych Pań i ich glosu, ale klasą, gracją, elegancją i wrażliwością daleko im do Whitney Houston. Talentem z resztą też. Nie wspomne o parciu na szkło. Nie rozumiem jak mozna porównywać rozbierające się i wywijające tyłkiem przed kamerą..."gwiazdy" do Whitney Houston. Kompletne pudło. Jak mozna porównywac muzykę, piosenkarzy i mentalnosc tych obu z lat 80-tych, a nawet 90-tych z drugą dekada 21 wieku? Przepraszam widział ktoś za przeproszeniem tyłek Whitney Houston? ONA nie musiała nim nadrabiać.
Zeby jeszcze ktoś wymienił gwiazdę z tamtych lat, choćby Glorię Estefan daloby się zrozumieć, ale nie tą dzisiejszą skomercjalizowaną "gołą dupę". Przepraszam za wyrażenie.

Kevin costner na uroczystościach pogrzebowych Whitney Houston powiedział:
"Whitney, ty nie tylko byłas wystarczająco dobra....byłaś świetna. Zaśpiewałaś całą cholerna piosenkę bez zespołu. Stworzyłaś obraz taki jaki miał być. Wielu aplikujących moglo zagrać moją rolę, wielu facetów mogło odtworzyć moją rolę.... ale Ty Whitney, głęboko wierzę, że byłaś jedną jedyną, która mogła zagrać Rachel Marron. Nie byłaś tylko ładna...Byłaś tak piękna jak tylko piękna może być kobieta. A ludzie, nie tylko cie lubili Whitney....oni cię kochali."

Tutaj można byłoby się trochę sprzeczać jeśli chodzi o to, że Whitney nigdy nie robiła niczego niefajnego publicznie.

Oczywiście, miała klasę, była divą... Ale narkotyki zrobiły swoje. Gdybyś obejrzała choć jeden odcinek show "Being Bobby Brown", które (niczym niegdyś śmieszne show Michała Wiśniewskiego) pokazywało ich "życie domowe", może nie napisałabyś czegoś takiego. Zarówno ona, jak i on zachowywali się okropnie, nie dało się na to patrzeć.

Ja osobiście "wybaczam" Whitney wszystkie tego typu skandale. Ona naprawdę była jedyna w swoim rodzaju. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógłby ją zagrać... Przecież Houston to przede wszystkim THE VOICE. Głos nie do podrobienia. Samą urodą żadna aktorka nie udźwignie takiej roli. Chyba, że puszczaliby tam wykonania Whitney z playbacku. Ale to byłoby mało fajne, mało autentyczne.

No i właśnie o to prosiłam. Nie udało sie, trudno. Warto bylo sprobowac. Jesli chodzi o "Being Bobby Brown", skoro juz to wywlekamy...widzialam nie jeden odcinek. I własnie stąd przewidując, że ktoś użyje tym podobnych zdarzen jako argumentów, była moja prośba. Jak sam tytuł mówi : "Being Bobby Brown" program miał sluzyc temu pajacowi. WH do samego konca swoich dni wypowiadala się w superlatywach na temat BB. Była bita, była ponizana, wciagnieta w ćpanie "dzieki" BB, ale zawsze była dla niego i wszystko było dla niego. Wysatrczy odrobina wyobrazni zeby zrozumiec co ta kobieta w zyciu przeszła, skąd wywodzily się jej problemy i błedy. Whitney Houston, jako Whitney, jako Nippy z Newark nie tknieta przez Bobbiego Browna była popoprostu tylko i wyłącznie THE VOICE i chciała spiewac jak najlepiej potrafiła bez gołodupnych czy tez innych chwytów. Przypomnijmy jak bardzo byla religijna i jak wrażliwa. To, że nie miała szczescia prywatnego w zyciu, a jej zycie bylo publiczne, a publika z kolei nie ma litości - nie ma nic wspolnego z jej tworczoscia. To, że ćpała, piła, i niestety nie błyszczała w "Being Bobby Brown" z powodu błędów i słabosci którym nie umiala zaradzic, nie jest tym samym co celowe trzepanie spoconymi pośladami i cycami w teledyskach.
Dlatego uważam, ze nie powinnismy dotykac tych ciemnych prywatnych spraw z zycia Whitney. Bo nie stoczyła się dla komercji. Absurd.


Tak jak napisałam niżej, musze przeprosić za niedokładne przeczytanie tematu- zgubiłam słówko "teraz" z nagłówka no i napisałam troche nie na temat (sprostowanie ponizej).

I przypomnijmy jeszcze, że w 1992 roku kiedy był kręcony Bodyguard, Whitney Houston miała na koncie prawie 10 lat rewelacyjnej kariery (jeszcze nie była tknięta palcem przez BB), na co zapracowała sobie tylko i wyłącznie swoim głosem, kiedy to w tym samym czasie Pani Madonna robiła show wszelkimi częściami swojego ciała.

zadalem pytanie i chcialem poznac zdanie innych ktora piosenkarka itp a osoba ktora pisze ze niema takiej piosenkarki powinna tu wogole niepisac ....zmienily sie czasy i mentalnosc ..to ze teraz piosenkarki emanuja sexem czy jak piszesz kreca dupa no coz tak sie dzis kreci teledyski....a co do zastepowania wystarczy troche wyobrazni ..niechodzi tu przeciez o to zeby ta piosenkarka miala taki sam talent bo to niemozliwe inne czasy poprostu...mysle ze Nicole Scherzinger lub Shakira dalyby rade aco do Glori Estefan przeciez ona ma ponad 50 lat !!!gdy pisalem o wieku to chodzilo mi o cos kolo 30 anie jakas babcie..chyba za bardzo zyjesz w tamtych czasach

No wybacz, ale jesli zadajesz pytanie to pozwol sie wszytskim wypowiedziec. Moja odpowiedz tez jest odpowiedzia na to pytanie.
A kontynuując....teraz jeszcze raz przeczytalam Twoje pytanie w nagłówku i musze przyznac, żę przeoczyłam slowo "TERAZ" i fakt to zmienia postac rzeczy, przepraszam za przeoczenie.

Tylko teraz powstaje pytanie czy taki film, w sensie w takim klimacie daloby sie dzisiaj nakręcic. Chodzi mi wciąż o te "gołe dupy" jak ja to sobie tam nazwałam. Mówisz "tak sie dzisiaj kręci teledyski". No eh....dodac nalezy zalosne teledyski, a po drugie nie wszystkie. Co powiesz o Adele? Ze ma za dużą pupe i dlatego nią nie kręci? Nie. Bo takie osobowości to są jak to sie ładnie mowi "jedne na milion". Pani Shakira, Aquilera, Beyonce, Rihanna itp.... to wszytsko mozna wrzucic do jednego worka. Nawijają "hit" za "hitem" o których to za 5 lat nikt nie bedzie pamiętał, bo zwyczajnie robią komerche a nie piosenki z "duszą", co za tym idzie wyjawia sie kompletny brak osobowości i klasy. Jesli więc teraz z taką Panią nakręcimy nowoczesnego o zgrozo "Bodyguarda", i jeszcze do tego wyobrazimy sobie jakiegos, Justina Timberlake'a czy innego przystojniaczka równie skomercjalizowanego i jednostajnego w swojej twórczosci no to bedziem mieli masakre a nie film.
Podsumowując...z takimi gwiazdkami dzisiejszy Bodyguard bylby klęską, taką sama jaką stanowi wiekszosc dzisiejszych teledysków i gwiazd muzyki. I chyba bysmy musieli na to powiedziec "bo tak sie dzisiaj kręci filmy."

I pytanie retoryczne, które mi sie do podsumowania jeszcze nasunelo:

Czym jest talent bez osobowości?

I z całym szacunkiem....ale nie ma dzisiaj takiej Pani, która mogłaby być analogią Whitney Houston z 1992 roku. Czyli znowu mi wychodzi na to, ze moja odpowiedz brzmi : NIKT.
Tak sobie pomyślałam przed snem.

dobranoc i pozdrawiam:)

Zgadzam się w pełni, dzisiaj prawdziwych div już nie ma. Są wyprodukowane piosenkarki.

nie dodam nic więcej bo wszystko świetnie ujęłąś, nie ma możliwości żeby ktokolwiek kiedykolwiek zastąpił WH - jej głos wymiatał, nie musiała tyłka pokazywać jak to robią dzisiejsze gwiazdeczki Beyonce, Rihanna i całą ta armia tworów

Wokalnie Celine Dion ma świetny głos. Jeżeli chodzi z kolei o aktorkę która mogłaby ją zagrać w biografii to ja widziałbym w tej roli Holly Berry.

Jeżeli chodzi o Nicolle to z całym szacunkiem do niej muszę stwierdzić iż nie ma tej skali głosu co Whitney.

po kolei najpierw odp do Rahabiel takiego glosu niema i nibedzie mial nikt ale Nicole nadrabia urodai napewno potrafila by dobrze zagrac bo wg mnie ma duzy talent...............a teraz odp do k_zetka postaram ci sie odpowiedziec na wszystkie pytania ..powiem tak odpowiadajac na twoj wczesniejszy post bylem przekonany ze wyjdziesz z ta Adel no coz to jak ona spiewa rzecz gustu ale czy myslisz ze jej uroda jest porownywalna do WH czy NSCH czy tez Shakiryjakos niewidze w jej wykonaniu tych ujec z intrygujacym spojrzeniem gdy poznaje ochroniarza......Czym jest talent bez osobowości?..no wiec myslisz ze przykladowo Shakira ktora udziela sie w akcjach charytatywnych i robi to bo w to wierzy ze to cos zmieni ma mniejsza osobowosc od WH.....a co do krecenia tylkiem Adell napisze co ostatnio powiedziala Sylwia Grzeszczak ze gdyby miala taka sama urode co Nicole Scherzinger to krecila by takie same teledyski a ze ma swidomosc ze pewne rzeczy nie zrobia takiego samego wrazenia to tego zwyczajnie nierobi....Co do tak dzis kreci sie filmy..wiesz skoro teledyski daja rade i sa ogladane to film musi by w takiej samej kowencji poprostu takie czasyprzeciez wiadomo ze niebedzie taki sam ale dotrze do standardowego odbiorcy choc z gory pisze ze niezakladam ze ten film opieral by sie tylko na kreceniu tylkiem..................

Na jakiej podstawie twierdzisz że Nicole Scherzinger ma talent aktorski ? Osobiście wiem ze gdzieś tam się pojawiła na drugim i trzecim planie, ale to chyba za mało by mówić o talencie. Nie twierdzę że tak nie jest, ale jak dla mnie wymaga to jeszcze potwierdzenia konkretnymi rolami. Na chwilę obecną mogę powiedzieć że jest piękna i nieźle śpiewa. Sprawdza się zarówno jako liderka zespołu jak i solo. Mnie najbardziej podobał się jej duet z P. Daddy'm. Odnośnie kogoś kto mógłby zagrać Whitney w biografii, gdyby ktoś chciał takową nakręcić podtrzymuję swoje zdanie ze na ten moment idealnie pasowała by Holly Berry. Pozdrawiam.

ale ja nie napisalem ze Nicole Scherzinger ma talent aktorski...ma poprostu talent ze tak napisze do pracy nad soba ..przeciez od momentu zakonczenia PCD przyznasz ze jej utwory jak i kariera piosenkarki ida w dobrym kierunku noi na tej podstawie sadze ze jesli dostanie szanse zagrania w filmie da z siebie wszystko .........odnosnie ostatniego zdania chodzilo mi o to kto moglby zagrac we wspolczesmym bodyguardzie a nie w biografi WH....

a odnosnie piosenek to bardzo dobrze wypadla wg mnie w DONT HOLD YOUR BREATH

Współczesny "Bodyguard", he, he, he. Niech zrobią parodię. Widzę to tak. Orlando Bloom ochrania Britney Spears, a zamachowcem jest Adam Sandler. Komplet malin gotowy, he, he, he.

już coś na ten temat kiedyś słyszałam i były plotki o....Rihannie
http://www.pudelek.pl/artykul/30675/rihanna_zastapi_houston_w_nowej_wersji_bodyg uarda/

Tylko i wyłącznie Rihanna

Było keidyś mówione, ze będzie remake Bodyguarda i wystąpi w nim Rihanna. Jednak Rihanna sie obruszyła i obraziła Whitney, ze nigdy w życiu nei zagrałaby piosenkarki w filmie, bo to jest zbyt łatwe. Że jeśli miałaby grać już w czymś, to wysiliłaby się na coś więcej niż granie piosenkarki.

widze ze kazdy ma swoje typy wiec posune sie dalej i podam pary .ktore wg mnie pasowaly by do siebie... 1 SHAKIRA i DENZEL WASZYNGTON...........2 NICOLE SCHERZINGER i COLIN FARRELL 3 RIHANNA i JASON STATHAN............to tylko moje szybkie przemyslenia wiec jesli ktos ma inne zdanie prosze o podejscie z dystansem

Ja typuję na pary: Beyonce Knowles i Russell Crowe lub Rihanna i Sam Worthington. Ewentualnie jesli producentom nie będzie zależało koniecznie na czarnoskórej odtwórczyni głównej roli kobiecej to Nicole Scherzinger i Russell Crowe lub Gerard Butler bo Sam Worthington już jakoś mi do Nicole nie pasuje.

i pewnie dlatego zagrałą w tym shicie s-f ....któremu daleko do Bodyguarda

ja typuje Zoe Saldane, świetna aktorka nadawała by się do tej roli, piosenkarki w tych czasach raczej nie umieją grać no może Beyonce daję rade ale do Zoe dużo jej brakuje (chodzi tu raczej o umiejętności aktorskie), wokal oczywiście oryginalny Whitney, przy tej technologii tworzenia filmów co mamy to pikuś :)

Whoopi Goldberg

Mariah Carey

biorąc pod uwagę dzisiejsze gusta- to odpowiednio Hannah Montana( Miley Cyrus) a Costnera-Justin Bieber ewentualnie Pattinson..^^

buahaha.....dobre

może Kerry Washington

ale wy paskudy dajecie bez uczuć ;> whitney i Basta bo whitney Amerykańską siła jest ;>

Nikt! Whitney Houston była niezastąpiona. Nie rozumiem też po co "poprawiać" jakieś filmy, z nową obsadą. Jak film jest dobry to po co kręcić kolejną wersję? Ten film żyje dzięki Costnerowi i Houston i tych ról nie mógłby zagrać nikt inny.