nie, nie byli razem, on dostał inne zlecenie (ochronę tego księdza) ona dostała innego ochroniarza

tamten pocałunek na lotnisku był pocałunkiem pożegnalnym. a potem zaśpiewała cover "I will always love you" czyli (najsłynniejszą i najpiękniejszą moim zdaniem) piosenkę miłosną pożegnalną nie mogli być razem. a szkoda...

isobel
Posłuchaj sobie Something beatles-ów moim zdaniem to jest najpiękniejszy utwór miłosny pożegnalny

Ochronę prezydenta, nie księdza. ;)

a film dobry

Dobry, dobry ;p

jakiego prezydenta? Wplywowego kaplana:D

Mi się wydawało, że prezydenta, ale nie będę polemizować, gdyż nie mam 100% pewności ;)

Jak podaje wszechpotezna wiki "Reverend Philip Hardy with the First Presbyterian Church of Iowa Rapids". Swoja droga ciekawa sprawa, pisze o 2 w nocy posta i natychmiastowa odpowiedz. Jestem obserwowany czy co:D

Strzeż się! :D Nie, tak na serio to przychodzą mi na pocztę powiadomienia z Filmwebu, a że pocztę mam włączoną bo siedzę też na innym forum to zobaczyłam, że ktoś coś napisał :)

hm... no to mnie zgasilas:D Pozdrawiam!

Nie miałam zamiaru nikogo gasić :) Również pozdrawiam :) A co do tego bodyguarda- masz rację, zwracam honor.