w filmie można zobaczyć kilka scen ( czarno-białych ), w których uczestniczy postać śmierć. czy istnieje na prawdę jakiś film/książka z której zostało to zapożyczone?
Niestety wyszła tragedia. Miło było zobaczyć takie cuda jak Charles Dance czy F. Murray Abraham (to ten co zabił Mozarta;), ale niestety nic ponadto.
Może gdyby to było zabawniejsze, ale niestety wyszła nuda i kompletny brak wyczucia tematu. Jednym słowem film nieudany.
Całkiem fajna, lekka komedyjka ze Schwarzeneggerem w roli głównej, parodiującym archetyp filmowego twardziela.
- Być, albo nie być.
- Nie być.
Parodia Hamleta najlepsza :D
Jeden z najlepszych filmów lat 90. Dość długi, ale nie odczuwa sie tego, bo ogląda się go jednym tchem. Polecam.
Ciekawy, orginalny pomysł, Schwarzenegger trochw w innym wydaniu niż zwykle, parę fajnych gagów, ciekawe zwroty akcji. Ode mnie silna 8...
kiedyś oglądałem za małolata..podobał sie..obejrzałem dzisiaj noi gitara..=) może sie podobać...sam chętnie podpi*erdoliłbym młodemu ten bilet i wkrecił sie w jakis film z fajnymi panienkami..=p
Momentami niezły,momentami średni.Najlepsza jest scena z t-1000 tylko szkoda,że taka krótka.Ocena 6/10
Tylko co tu robi tylu świetnych aktorów i dlaczego stoi za tym taki sprawny reżyser jak John McTiernan?
Arnold pokazał się z trochę innej strony, jakby chciał zakpić ze swojego wizerunku superhero, ale nie do końca.
Kiedyś oglądałem ten film w dzieciństwie tyle razy co Danny Jack'a Slater'a :) Zawsze jak leci w tv to sobie przypominam ten film.
Wegług mnie nie jest wcale taki zły. Nie chodzi w nim przecież tylko o ośmieszenie kina akcji, o sparodiowanie przez Schwarzeneggera samego siebie, ale przede wszystkim o pokazanie, że życie to nie film, zaś zamykanie się we własnym świecie wyobraźni nie ma sensu. A Schwarzenegger wcale nie zagrał tak kiepsko(w końcu o...
więcej
To bylo nie do powotrzenia, chyba lepsza akcja tego typu byla w Tango i Cash, zaraz na poczatku filmu. Policjanci mowia do Stallone`a :
-Co ty sobie myslisz, ze Rambo jestes?
-Rambo przy mnie to cienias
Wtedy byłem na prawdę pod wielkim wrażeniem. W ogóle nie wiedziałem, że to parodia. Obejrzałem go właśnie aby sobie przypomnieć pierwszy film z już legendarnym aktorem jakim jest Arnold i jakoś nie wydawał mi się tak dobry jak go widzialem za pierwszym razem. Ale fajny scenariusz. Pokazali się przez chwile aktorzy tacy...
więcejTeraz oglądałbym z przymróżeniem oka ale film na pewno spodobałby mi się ze względu na sentyment z dawnych lat. Uwielbiałem zawsze scenę gdy z komisariatu wychodził Robert Patrick jako T-1000 :) Ogólnie to miło wspominam film gdy pierwszy raz go widziałem. Szkoda jednak, że nie został doceniony przez widownię.
Właśnie leciał na AXN. Widziałem go już chyba 5-ty raz, ale i tak za każdym razem świetnie się bawię gdy go oglądam. Ten film jest po prostu jedyny w swoim radzaju. Co z tego że to kicz? Przecież taki miał włanie być!