Mimo iż określany jest jako fabularyzowany dokument, to nie zawiera wystarczających informacji aby się zorientować o co chodzi. Dodatkowo na ekranie jest bardzo dużo napisów w języku japońskim, których lektor lub napisy polskie nie są w stanie przetłumaczyć.
Daje się oglądać bez większych problemów równocześnie czytając jakiś chronologiczny opis zdarzeń tej katastrofy np. z Wikipedii.
Ale i tak większość czasu będziecie oglądali japońców wykonujących rytualne ukłony oraz nastrojowe zbliżenia na kwitnące kwiaty wiśni.