fakty i akty
daro,chyba zdajesz sobie sprawe z tego ze opowiedziana w filmie historia ma z faktami tyle wspolnego co kapusta z bigosem? nie? to czemu poruszas te kwestie?

hmmm.... ten film jest niby oparty na faktach, istniała taka para, napadali, mordowali itd. ale "bonny i clyde" to jeden z perwszych filmów w których przestepcy i mordercy zostaja podniesieni do rangi romantycznych buntowników i kochanków. Film to sztuka manipulacji, i przy tym filmie prawie wszyscy połykają haczyk. Lubimy bohaterów, Clyde jest przystojny, Bonnie piękna i sexy, są młodzi, porzucili spokojne, ustablizowane życie w poszukiwaniu wrażeń, namietności, życia niezwykłego, szalonego, na granicy z prawem. Też tak chcemy. ok. Ale to co robili, to nie była zabawa w "napad na bank", gra komputerowa "zabijemy go i wstanie", naprawde zabijali )niewinnych ludzi. Współczesne kino bagatelizuje śmierć. vide np urodzeni mordercy

Znalazłam krótki tekst o B&C : "Penn, wykorzystując prawdziwą historię pary złodziei, obsadził w ich rolach najbardziej atrakcyjnych aktorów tamtych lat, wprowadził wątek komediowy towarzyszący okradaniu banków (w rzeczywistości zabijali czasami za bardzo małe pieniądze) i zmienił scenę śmierci. Naprawdę policjanci zaczęli strzelać w momencie, gdy po broń sięgnęli przestępcy, tymczasem na ekranie okrutni stróże prawa urządzili sobie polowanie na Bonnie i Clyde’a, przez co ci stali się symbolicznymi ofiarami Wielkiego Kryzysu i ikonami kontrkultury. "

'Film to najważniejsza ze sztuk' powiedział Lenin))))