Jak każdy horror to dla mne noc zgaszone swiatła i głośno podkręcone dzwieki. Inaczej szkoda jakikolwiek ogladać i musze przyznać ze gdyby nie spieprzona końcówka film uznałbym za bardzo dobry. Dobrze dobrane momenty zaskoczenia a przede wszystkim to przeniesienie strachu z dziecinstwa w dorosłe zycie. Super scena gdy głownego bohatera otaczają duchy dzieci. Fajna muzyka i dobre efekty dzwiekowe wizerunek psuje kiepska gra aktorska no i ta koncówka. W mojej opinii film byłby duzo lepszy jakby zrobić go na sam strach a zrezygnować z pokazywania ucieleśnienia strachu, delikatnie mówiąc reżyser nie wysilił się z wizerunkiem potworka:)
Obsada fantastyczna. Gra aktorska ujdzie, ale końcówka naprawdę kiepska. Podoba mi się jak duch matki Tima odwiedza go w domu Jessiki i mówi że musi się z tym zmierzyć.
Obsada fantastyczna. Gra aktorska doskonała, fabuła jest też w miarę ciekawa. Film w sposób elegancki oddaje klimat najpierw mały Tim mieszkający w starym Wiktoriańskim domu daleko na wsi w wieku 8 lat wierzy w Boogeyman'a (nastroju dodaje burza i trzaski i łomoty różnych przedmiotów). No i dochodzi do uprowadzenia ojca Tima przez Boogeyman'e (zapewne ta szafa to było przejście przez jakiś portal do innego wymiaru gdzie mieszkają takie monstra jak np. w filmie "Them" (Oni) z Dagmarą Domańczyk w roli głównej. Dalej mija 15 lat później i Tim jest pełnym sukcesu,wykształconym i posiadający dobrą pracę i płacę mężczyzną jako zastępca redaktora i to w wieku 23 lat. Jest narzeczony z piękną Jessicą,( spójrzcie na grę jej mimiki twarzy kiedy ktoś daje jej drinka). I tu mamy przeniesienie strachu z dzieciństwa w dorosłe życie kiedy Jessica obiecując swoim rodzicom że wróci przed 11.00 prosi Tima o płaszcz. Tim wraca do swojego domu w którym nie ma szaf, a wszystkie pomieszczenia są zrobione ze szkła a ubrania powieszone na specjalnych wieszakach.Tima nie stać na odwagę by wejść do szafy. No i wizyta u niedoszłych teściów Tima (a szkoda) bo Jessica jeździła Mercedesem Benz klasy C. Po kolacji Jessica odprowadza Tima do sypialni.Tima znowu ogarnia strach z okresu dzieciństwa dlatego zamyka szafę i spogląda pod łóżko. Śniąc objawia mu się duch jego zmarłej matki o której śmierci jeszcze nie wie i która mówi do niego: "Tim nie możesz wiecznie przed tym uciekać, musisz się z tym zmierzyć sam". Nagle odzywa się telefon w którym Wujek Mike informuje Tima o śmierci matki. Podczas pogrzebu kolejne przesłanie, kiedy Tim dotyka matkę. Na pogrzebie Tim spotyka przyjaciół z dawnych lat sąsiadów itd (jak to tradycyjny pogrzeb). Trzeba mieść szacunek do śmierci i się z nią pogodzić bo człowiek nie może uniknąć śmierci. Stąd tak bardzo lubię sceny pogrzebowe, będące przejawem ludzkiej słabości, żałoby i zadumy, ale i elegancji. Dalej Tim postanawia wrócić do starego domu ze swojego dzieciństwa gdzie wszystko się stało. Dobrą sceną było zderzenie się z wroną i otwarcie drzwi starego domostwa, no i wreszcie spotkanie przyjaciółki z dawnych lat-Kate Houghton która spadła z konia i Tim jej pomógł. Dalsza część filmu była mało udana z wyjątkiem sceny gdy głownego bohatera otaczają duchy dzieci, no i dialogi z Franny Roberts kiedy ta podobnie jak matka Tima każe zmierzyć się z jego największym strachem. Wszystko było do momentu gdy Franny Roberts po otwarciu drzwi przez Boogeymana powiedziała że, on czeka na niego. Trzeba było wejść do tej szały zapewne przez jakiś "Portal do innego wymiaru" gdzie żyją takowe demony typu Boogeyman i stawić swojemu największemu lękowi czoła tak jak w filmie "Dziura / The Hole"(2009). Tam tez miał stawić czoło Boogeyman'owi, ale nie w taki idiotyczny sposób jak to zrobili pod koniec filmu, pokonać swój największy strach niszcząc Boogeyman'a i ratując swoja dziewczynę Jessice. Film byłby i bardziej romantyczny i ciekawszy.
Ostatnia scena była komiczna ale mogła wyglądać tak że,Tim wchodzi do szafy przez jakiś portal do innego wymiaru gdzie istnieje Boogeyman i tam stoczyć z nim psychologiczna walkę ratując np. Jessicę. Chodzi mi o takie portale (przejścia między wymiarowe jak w filmach "Oni / They (2002)" czy "Dziura".