Pomysł na film o straszącym potworze z szafy (okazyjnie także z pod łóżka) jakoś do mnie po prostu nie przemawia. Cały film można potraktować jako jedną wielką historyjkę dla dzieci w dodatku na dobranoc. Momentami śmieszny, momentami mniej śmieszny, czasem strasznie przewidywalny. Myślę jednak, że ludzi, którzy nie wymagają od filmów zbyt wiele i mają słabe nerwy, film może zadowolić. Jak dla mnie - średniak. Może ostatnio oglądam za dużo tego typu filmów.