Albo ty po prostu jestes dzieckiem i sie lękasz głupot. Na początku bałem sie troszke w niektorych momentach. Rozwieniecie i zakonczenie to juz jednak shit. Nie polecam filmu. Bieda.

oglądając ten film , nastawiłem się że mam się bać bo to jest chorror, chciałem się bać , strach mnie oblatywał ale na scenach nie oczywistych jak scena w łazience, u mnie podzialal na psychikę, pamietam jak zawsze bałem się przejsc z domu babci do swojego jak było ciemno bo bałem sie wiedzm, i nie chiałem zasypiac na plecach bo z sufitu wychodził na mnie biały niedzwiedz, takie żeczy sobie poprzypominałem po tym filmie

film jest zabojczo straszny i nie dziwie sie jak komus kto sie bal ogladajac go bo na tym polega urok horrorow
faktycznie zakonczenei jest skopane, ale zato wybija sie sposrod innych konkurentow tym ze praktycznie przez caly film od poczatku do prawie konca mozna sie posrac ze strachu.
ten film jako jeden z niewielu ma naprawde dobry klimat, wiec jesli ktos sadzi ze jest lipny bo nie jest straszny to niech poda tytul jakiegos innego filmu ktory jego zdaniem jest straszniejszy.
jesli nie jest wstanie podac takiego tytulu (albo poda taki ze wszyscy wybuchna smiechem) to niech sie nie odzywa.

Każdy ma prawo do własnej opinii.Ale jeżeli szukasz prawdziwych wrażeń rzuć okiem na "Haute Tension".Jeżeli oczywiście jesteś pełnoletni, bo ten film nie jest dla każdego.
Pozdrawiam

ten film byl nudny i bez klimatu - tzn klimat "jakis" tam mial......
ale ogulnie to nic specjalnego - naprawde bajka o kilku nastolatkach zabijajacych sie nawzajem moznabylo lepiej nekrecic-a w tym filmie jest to kiczowato zrobione... to taka tania podruba "switchblade" (a ten tytul tez nie jest za dobry)
uwierz mi ze w horrorach jestem obeznany i ze to zalezy kto sie czego boi - bo osobiscie sadze ze jak ktos sie boi filmu typu "ring" - to jest smieszny :P

Film był straszny. Rzadko jakie horrory na mnie działają bo różne rzeczy się widziało w życiu, ale niektóre sceny...gęsia skórka murowana :) Świetnie działa na psychikę, przypomniałam sobie dom ciotki, którego bałam się ogromnie - jest jak żywcem wyjęty z horroru... Ogólnie film naprawdę dobry, jednak zakończenie...totalna porażka. I to jedyny minus, ale chyba nie o to chodziło w filmie, więc swoje zadanie spełnił.

Waszym zdaniem straszność w filmie polega na tym, że nagle muzyka robi się głośna, coś wyskakuje, itp?? Paranoja.... A gdzie czasy ŚWIETNYCH horrorów pokroju "Lśnienia"?

Coś wyskakuje? Eeee...że niby co wyskakuje? Straszność to zasługa klimatu, a ten był dobry, mnie się podobało.

A Lśnienie bardzo cenię.