Brüno
2009
Jak nazywa się piosenka która leci na samym początku filmu (kiedy to pojawia się kula ziemska i nazwa wytwórni filmowej)????
Film z pewnoscia nie kazdemu bedzie sie podobal, poniewaz posiada dosc specyficzny humor - ironiczny, czarny, czasami przekraczajacy granice smaku, a jeszcze w innej chwili jest to jakby wysmiewanie sie z rzeczy smiesznych...
Jak dla mnie jest to kolejna komedia-parodia jakich wiele, nic nadzwyczajnego. Jest pare...
Film z pewnoscia nie kazdemu bedzie sie podobal, poniewaz posiada dosc specyficzny humor - ironiczny, czarny, czasami przekraczajacy granice smaku, a jeszcze w innej chwili jest to jakby wysmiewanie sie z rzeczy smiesznych...
Jak dla mnie jest to kolejna komedia-parodia jakich wiele, nic nadzwyczajnego. Jest pare...
O ile Borat był świetny, Ali G był bardzo dobry to Bruno jest niestety dnem. Nie byłem w stanie doglądnąć do końca. Prosze nie wmawiac mi, że nie wiem czym jest sarkazm i jaka jest rożnica między komedią a satyrą, bo to doskonale wiem. I o ile filmy Borat czy Ali G były świetnymi satyrami, o tyle ten film trudno nazwać...
więcej
Kto nie ogladał tego filmu powinien!- świetna komedia - dawno się tak nie ubawiłem jak na tym filmie - czytałem wiele komentarzy na temat tego filmu (złych) _ wiec powiem tak.. jest do komedia dla inteligentnych ludzi_ napewno młodsza widownia do lat 24 moze byc zgorszona_ bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac_ ale...
więcejjeden z najgorszych filmów jakie widzialam! rozumiem ideę ale mimo wszystko uważam, że film ten jest fatalny!!!!...w moim odczuciu. Ani jednej śmiesznej sceny, prymitywny film i do tego obleśny w całej swojej okazałości! Ale jesli komuś się podobał to ok, nie potępiam. Ja jednak straciłam tylko czas na to...
Co tu dużo mówić nic ciekawego w tym filmie nie zobaczyłem. Humor idiotyczny wręcz żałosny i prostacki. Sam Bruno to postać prosta zachowująca się gorzej niż uliczny żur ;(
Ocena filmu 1/10
Nie dla sztywniaków. Świetna rola, doskonałe dialogi i sceny. Popłakałam się kilka razy ze śmiechu i o to chodziło! Na pewno wrócę do tego filmu, szczególnie do sceny, kiedy Bruno był u medium. Najlpsze jest to, że wiele scen było kręconych w ukrtytej kamerze, miny ludzi bezcenne. Pozdrawiam
Nie oglądajcie go. Komedia, która nie jest komedią, żarty niebędące żartami. Ten film jest żałosny. Nie wytrzymałem do końca. Fabuła nie trzyma się kupy, gra aktorów beznadziejna. Postać główna na maxa przerysowana, niestety niefortunnie. Cohen w roli geja jest tak zmanierowany do granic, że w życiu nie zobaczycie...
Facet nie oszczedza nikogo i niczego. Z drugiej strony niektorych tematow nie porusza, wiec wie jakie sa granice. Mocne kino o dziejszej oglupialej do szczetu rzeczwistosci i zamieszkujacych ja rownie oglupialych ludziach.
Humor specyficzny dla Cohena,albo się podoba albo nie.To nie jest film który nie pozostawia żadnego wrażenia.Można go polubić lub znienawidzić.Dość wymowne jest to ile gwiazd zdołał zgromadzić na ekranie a w tym coś musi być.Postać Bruna zagrana świetnie-mistrzostwo świata.
Ze jest poniżej oczekiwań to nie napisze, ale brakuje w nim czegoś [oprócz pedalstwa które kipi w tym filmie]. Wielki plus za role Bruno i nic pozatym. Troche śmiesznych scen a tak to nuda prawie cały czas. Film nie umywa się do Borata.
Lubię taki absurdalny humor ale w czasie tej gejowskiej sceny w domu Bruna na początku, chciałem już wyłączać film. Wolałem Borata bo był hetero chociaż tu były fajne sceny na imprezie tych swingerów.
Obejrzałem i jestem w szoku. Zacytuje kilka zdań z samego filmu.
This is the biggest bunch of crap that
I've ever seen. What kind of sick viewer would like to see this?
I podpisuje się pod tym.
Jest to schemat borata, w polewie z gówna bo inaczej tego nie można napisać. żenujące beznadziejne, nie śmieszne, nudne,...