Zachowywali się jakby wrócił z jakiejś długiej wycieczki
Jeszcze później reakcja córki która mówiła że wolałaby żeby ojciec byl martwy.A co matka na to?
Pogłaskala ja po główce...
A co miała zrobić? Dać kuksańca w główkę? Nie dziwię się rodzinie - najpierw słyszysz, że nie żyje, to sobie układasz dalsze życie. Później się pojawia i to jest koszmarna trauma. A wszystko zależy, jak im się układało przed tymi wydarzeniami. Zdaje się (film oglądałam dawno), że nie najlepiej.
Widać że dawno oglądałeś film.Bo z pierwszych scen można łatwo wywnioskować że byli bardzo szczęśliwą rodziną
I dla kogo to byka trauma?
Dla człowieka który był bity,godziny,torturowany I zmuszony do zabicia człowieka
Czy dla rodziny której jego powrót nie specjalnie pasował
Co jest straszne
Przecież on byk uznany z martwego!
Na początku tak rozpaczali A po jego powrocie coreczce się nie podobało to że stał się inny
I zamiast jakoś jej to wytłumaczyć
To glaskano ja po głowie za to że mówiła że mógł nie żyć..