To gówn...a nie dramat czy też film biograficzny a do tego rola Bronsona świetnie by pasowała
do wyżej wymienionego aktora który dużo by sobie nie policzył za odegranie tej roli a zagrał by
ją myślę że dobrze w końcu twórcy chcieli ukazać świra a Szyc kojarzy mi się z takim.Ale pod
względem brytyjskiego akcentu to od razu przyszedł mi na myśl Jason Statham jak i twórcom
na początku (patrz ciekawostki) gdyby on zagrał tą role to bym się zesrał z wrażenia gdyż
widziałem go w akcji w kilku pojechanych produkcjach i zawsze mega aktorstwo,chodź w tym
filmie aktor główny był niezły tylko reszta była momentami do dup...przez co trudno mi go ocenić
dam 6/10 za odwagę głównego aktora który jak i chyba również wymienieni przeze wcześniej
aktorzy ukazał na ekranie swoje ........No i współczuje Michaelowi Petersenowi bo go zwyczajnie
mega sparodiowali chodż mnie to aż tak nie śmieszyło.Pozdrawiam
jeśli naprawdę chciałbyś zobaczyć szyca w roli Bronsona, to czym prędzej zmień leki albo dilera.
Chyba ci odbiło !!! Nie przepadam za aktorstwem Szyca tylko dałem taki tytuł tematu,gdyż widziałem Borysa grającego podobnie w chyba Wojnie Polsko ruskiej dlatego przyszedł mi na myśl.Ja w tej roli najbardziej widziałbym i chciałbym zobaczyć Jasona Stathama który był jako pierwszy brany pod uwagę do tego filmu,jednak był zajęty i zatrudniono innego aktora.
Z pierwszego posta wyraźnie wynika, że chciałbyś żeby on zagrał Bronsona.
Według mnie Tom, bardzo dobrze spisał się w tym filmie.
Ludzie często Hardy'ego kojarzą z późniejszych filmów i go doceniają, więc sięgają po filmy wcześniejsze i... doceniają a Bronson??? Idealnie pasuje.
Ja uważam, że Hardy idealnie pasuje do tego filmu. Statham na pewno odegrał by lepiej sceny walki, ale jako aktor w sztuce wypadł by o wiele słabiej, poza tym chujowo wyglądałby w wąsie. pzdr :)
No nie wiem, wszyscy mają Stathama za łysego buraka a on naprawdę potrafi zagrać. Chociażby: http://www.youtube.com/watch?v=3Cea-hyQevg nadałby się, ale Tom Hardy też pokazał klasę