Film zdecydowanie godny uwagi. Dla mnie najcenniejszym, najbardziej prawdziwym elementem filmu jest sposób w jaki Godin przeżywa/ogarnia muzykę. Sceny podczas terapii, bieg, samochód- absolutnie smaczne.
Oj... zaskoczył mnie fakt, że w tą rolę wcielił się debiutant! Z drugiej strony okazuje się, że Parent to muzyk, stąd pewnie wrażenie prawdy tych emocji.