Siema nie widziałem wczesniejszych wersji Candymana i byłem ciekawy tego horroru,czekałem na premiere i sie zawiodłem.
Od pierwszych minut jest najpierw meczenie widzia brzydką,nudną sztuką,pózniej narzekanie na białych ludzi ( wgl w tej serii filmowej mają jakis fetysz na murzynów)
póżniej poznajemy historię potwora z miejskich legend Cukierkowegoczłowieka,która już sama w sobie jest nudna,nie ciekawa i tu chyba najwieksze rozczarowanie,mogli zrobic coś bardziej barwnego,na plus brutalność w morderstwach,którą też bym podkręcił no ale niech bedzie.
Następnie bohater tworzy obrazy pod wpływem owej miejskiej legendy,które wyglądają jak gumno,ale wszystkim odbija na jej punkcie kolejna głupotka.
Dalej znowu przedstawiają opowiesci o candymanie dla mnie w strasznie nudny,irytujący i brzydki sposób coś na kształt papierowych wycinanek no miałem juz dość.
Nasz główny bohater zachowuje sie w sposob idiotyczny,gnije mu ciało to zamiast od razu zgłosić sie do szpitala czeka az prawie mu łapa odpadnie,inni ludzie wywołują wilka z lasu bawiąc sie w wyliczanki pięciokrotne.
I nagle mudzyn od legend okazuje się totalnym świrem z gumnianymi motywami,bo film zaczyna się kończyć wiec wypadałoby w końcu podkręcic akcje xD.
Nasz bohater,artysta od siedmiu boleści,tak na prawde był wybrańcem od małego,to było jego przeznaczenie zostać nowym wcieleniem Cukierekczłowiek i to teraz on zabija co za syf.
Liczyłem,ze zrobią prostą historie o legendarnym candymaniee,bandzie ludzi/nastolatków co uslyszeli stare legendy i przywołali złego,mocno brutalnego,pomysłowego w zabójstwach,troche szalonego morderce i będziemy oglądać starania o przetrwanie i nawet próbe odesłania Cukierekczłowiek a tu takei rozczarowanko.
W tym filmie nawet kadry i muzyka są brzydkie,zimne,monotonne przez co nieprzyjemnie się ogląda
Dobra bo sie rozgadałem jak ta krytykantka z filmu.po prostu lepiej nie ogląajcie