Nie rozumiem dlaczego tak kultowe już dziś horrory usiłuje się odświeżać lub na nich bazować miast tworzyć coć nowego. Nowy Candyman to iście lewacki manifest o równości i tolerancji, gdzie "białasy" robią jedynie za tło lub "mięso armatnie"; ot czysty rasizm. Jednym słowem: tak polityczno-poprawnej papki dawno nie widziałem.