PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=516661}

Car

Tsar
6,3 1 725
ocen
6,3 10 1 1725
Car
powrót do forum filmu Car

Film nie tylko jest pełną rozmachu panoramą XVI-wiecznej Rosji, ale pozwala wejść w niezwykle trudny problem rosyjskiego mariażu między cerkwią a rosyjskim dworem, życiem duchowym a polityką. Zawsze bardzo trudno mi było zrozumieć prawosławie, jednak po obejrzeniu filmu jakby coś do mnie dotarło - co nie znaczy, że zbliżyło mnie to do prawosławnej duchowości. Głównym założeniem moskiewskiej cerkwi było twierdzenie, że wszelka władza pochodzi od Boga, co pozwalało na wyjęcie władzy spod wszelkiej krytyki i ustawienie jej na pozycji domagającej się boskiego uwielbienia, na dawny wzór bizantyjskiej hegemonii. Film stanowi również obnażenie upiornych skutków, jakie niesie zespolenie władzy świeckiej z religijną, gdy patriarcha swą obecnością legitymizuje okrucieństwa cara. I choć zwierzchnik cerkwi okazuje się człowiekiem prawym, to jednak za czas naiwnej wiary w możliwość pokierowania władcą przyjdzie mu srogo zapłacić – jemu i całej Rosji. Obsesja religijna cara jest w dwójnasób niebezpieczna: doprowadza Rosję do ruiny politycznej, społecznej i militarnej, ale także podcina korzenie samego chrześcijaństwa, zamykając je w najkoszmarniejszej karykaturze, jaką sobie można wyobrazić.

Oprycznicy, czyli powołana przez Iwana carska gwardia, która sieje wszędzie paniczny lęk i spustoszenie, obsesyjnie tropiąc zdradę, do złudzenia przypomina praktyki z późniejszej historii Rosji carskiej, jak też tej najnowszej – sowieckiej. Władca po dziś dzień wyjęty jest spod wszelkiej krytyki i utożsamiany z władzą pochodzącą z nieba. To odsłania pewien niezrozumiały dla człowieka Zachodu aspekt rosyjskiej mentalności, skorej do absolutnego podporządkowania się, niezależnie od poczucia wolności i sprawiedliwości. Tutaj istnieje głęboka przepaść między duszą polską i rosyjską. Niemniej istnieje też coś, co nas łączy – i to również doskonale odsłonił przed nami reżyser: skłonność do dramatycznego przeżywania własnej egzystencji. Nie liczy się pragmatyczne podejście do wygodnie ułożonego życia, ale na pierwszy plan wysunięte zostaje mistyczne przeżywanie rzeczywistości. W przypadku Iwana ta „mistyka” penetruje najmroczniejsze stany jego duszy - być może za sprawą choroby (schizofrenia?), religijnej obsesji, czy wręcz opętania. Ale cząstkę takiej obsesji nosi chyba w sobie każdy z nas – oczywiście w bardzo różnej postaci (zwykle dalekiej od skłonności psychopatycznych). Mistyczne przeżywanie rzeczywistości to chęć nadania życiu sens poprzez wymiar doświadczanej tragedii i wewnętrznego rozdarcia. I tu właśnie znajduję psychologiczny wymiar filmu.

Trudno byłoby mi jednak odczytać klimat i przesłanie „Cara”, gdybym się wcześniej nie zetknął z literaturą Dostojewskiego. To ona wprowadziła mnie w mroczny świat rosyjskiego dramatu, który rozgrywa się zawsze bardziej na wewnętrznych deskach teatru, niż na scenie publicznej, gdzie mamy już tylko do czynienia ze skutkami duchowych zmagań. Zachodnia mentalność zwykła wyraźnie rozgraniczać świat materii od sfery ducha – natomiast w prawosławiu te elementy są tak silnie zespolone, że nie sposób ich oddzielić. Ikona dla człowieka prawosławnego jest jednocześnie obrazem i obecnością żywego Boga, władza jest ludzką siłą i Bożą wolą, patriarcha staje się pasterzem i żywym Słowem Bożym. Piszę to, nie wdając się w aksjologiczną ocenę tego zagadnienia, bo – tak jak już wspomniałem – świat prawosławia pozostaje mi nadal obcy i nieprzenikniony. Chwilami wydaje mi się jakimś zaprzeczeniem ewangelicznego przesłania, innym zaś razem pozostawia po sobie niepokój przenikania się świata widzialnego i niewidzialnego. Historia Rosji, jak też całego prawosławia, pozostanie dla nas na zawsze wielką zagadką. A jednak obejrzany film inspiruje do dalszych poszukiwań.

sz_adam

twoja bardzo interesująca recenzja spowodowała że mam ochotę teraz obejrzeć ten film

ocenił(a) film na 8
Oswaldd

Dziękuję, bardzo mnie to cieszy! Jestem pewien, że przy takim głębszym podejściu nie pożałujesz, choć z pewnością nie jest to kino należące do lekkich i rozrywkowych.

ocenił(a) film na 6
sz_adam

oczywiście mamy tu do czynienia z pochodzącym z Bizancjum cezaropapizmem, który w połączeniu z głębokimi wpływami tatarsko - mongolskimi ukształtował Carstwo (Chanat!) Moskiewskie, Iwan Groźny w trakcie wojen Rzeczpospolitą pod panowaniem Batorego przesłał mu list ze swą linią genealogiczną wywodząc swój ród od Cezara Augusta, na to Batory odpowiedział mu listem z linią genealogiczną w której Iwan wywodził się wprost od chana Uzbeka... pod prawosławną otoczką i bizantyjskimi pretensjami do władania nie tylko nad całą Rusią, ale i całym światem wyłaniało się na poły tatarskie państwo z wszystkimi tego konsekwencjami z których najważniejszą był brak poszanowania dla wolności i życia ludzkiego

ocenił(a) film na 8
Ketrid2_

Bardzo ciekawe informacje - choć interesuję się historią, większość z nich jest dla mnie całkiem nieznana. Ale faktycznie w całej ciągłości panowania wszystkich carów, a nawet późniejszych komunistycznych sukcesorów (aż do dzisiejszej władzy na Kremlu!), wyczuwa się tę samą pogardę do człowieka, którą spotykamy w rządach chanów i podobną pychę, która towarzyszyła połączeniu godności papieża z tronem cesarskim w bizantyjskim kręgu kulturowym. Dzięki za ten ciekawy komentarz!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones