Dokładnie. Szkoda, że tak mało osób go oceniło.

No może znów nie tak mało, ale bardzo słabą ocenę ma ... jak na horror był dość brutalny i połowa widzów tego gatunku podejrzewam że mniej więcej czegoś takiego oczekuje...

Całkiem udany ten horror , scena w tym osranym kiblu w której grubas dopadł się z kombinerkami do jaj tego gościa mnie rozwaliła .. , film może jest słaby pod względem gry aktorskiej i dość często spotykanej fabuły , ale pod względem choćby brutalnych scen i gore film jest moim zdaniem bardzo dobry . 8/10

Popieram! Brutalność scen jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie, oglądałem go kilka lat temu po raz pierwszy a do dziś go pamiętam jak bym go oglądał wczoraj, te sceny na mnie takie wrażenie zrobiły.

Absolutnie nie mogę się zgodzić. Przede wszystkim nie mieści mi się w głowie, jak tego typu film można ocenić na 10 lub choćby 8 na 10. Warto zauważyć, że ocena 10 przypisana jest arcydziełom, a ten film... No cóż, większości przyzwoitych horrorów może, kolokwialnie mówiąc, buty czyścić :)) Przede wszystkim nie sądzę, aby brutalność była najważniejszą cechą dobrego horroru, choćby i slashera. Argument, że "każdy ginął w innym miejscu i w innej sytuacji" jest zwyczajnie głupi, bez urazy. Chyba istnieją inne wyznaczniki jakości, takie jak choćby gra aktorska, nietypowa, dobrze poprowadzona fabuła, przyjemne dla oka zdjęcia i scenerie, ciekawe sylwetki bohaterów, element zaskoczenia w rozwiązaniu akcji... A w "Carverze"? Nie występuje praktycznie żaden z tych elementów, a całość sprawia wrażenie nakręconego przez grupę nastolatków na podrzędny konkurs filmowy lub na lekcję WOK-u gniota :P Wystawiłem 2 z powodu względnie dobrych efektów specjalnych przy tak skrajnie niskim budżecie i braku umiejętności filmowych. Pozdrawiam i proszę o rozwinięcie poglądów, które skłoniły was do wystawienia tak wysokich not!

Widzę kolego że bardzo mało filmów obejrzałeś ale za to bardzo dużo piszesz :-P Obejrzyj ich trochę więcej i wtedy może pogadamy na takie "głębsze" tematy, nie że może teraz się wywijam czy coś w tym stylu ... tylko nie chce mi się specjalnie Tobie tłumaczyć dlaczego ten film dostał odemnie tak wysoką notę. Ja głównie nie oceniam film pod względem gry aktorskiej w sumie bardzo rzadko ale zdarzają się tacy pacjenci jak by w ogóle zapomnieli że są na planie filmowym, nie oceniam zbytnio również pod względem gatunku, no ale wiesz .... jeżeli skończę oglądać horror a wyjdzie z tego komedia ; no to sorry ;p
Za to większość ogląda film i oczekuje nie wiadomo czego ... jakiejś sztuki czy Bóg wie jeden co, uważam że takie twarde podchodzenie do filmu to trochę błąd ... po po pierwsze: Psuje ocenę ogólną filmowi. A po drugie: no cóż, praktycznie mało jaki film nas zadowoli.
Pewnie i tak nie zrozumiałeś co mam na myśli no ale cóż, mogę chociaż liczyć na to że docenisz moje produkowanie się SPECJALNIE DLA CIEBIE :) Pozdrawiam!

Jesteś bardzo zabawny :D
Po pierwsze: jakie możesz mieć pojęcie o tym, ile w życiu obejrzałem filmów?? Co wiesz o mnie, co daje ci prawo do oceniania, czy jestem dla ciebie partnerem do dyskusji czy nie?
Po drugie: to przykre, że sam nie możesz odnaleźć się w swojej wybujałej "filozofii" filmowej, która nie jest zbyt skomplikowana DLA MNIE, co usiłujesz zasugerować, a dla CIEBIE SAMEGO. Bo jak wyjaśnisz fakt, że nie potrafisz ująć tego o co ci chodzi zrozumiałą (a przede wszystkim poprawną!) polszczyzną?
Po trzecie: po twojej wypowiedzi mogę śmiało wywnioskować, że byłbyś ostatnią osobą do której zwróciłbym się w celu rozmowy na, jak to ująłeś, głębsze tematy. Gratuluję, że znalazłeś sobie niewymagających rozmówców, którzy nie oczekują od ciebie jakiejkolwiek logiki i uzasadnianej argumentacji. Pragnę jedynie cię uświadomić: zamieściłeś temat w dziale "DYSKUSJA". Dyskusja polega na tym, że przynajmniej dwoje ludzi polemizuje na dany temat wysuwając często przeciwne argumenty. Jeśli nie chce ci się komukolwiek wyjaśniać powódek swoich poglądów albo uważasz, że robiąc to czynisz komukolwiek łaskę, to obawiam się, że nie masz czego tu szukać.

Odsyłam do filmów, które spełniają twój ideał horroru: brutalnych, pełnych "osranych kibli", pozbawionych przyzwoitej obsady, takich które, broń boże, nie będą "jakąś sztuką". W sumie nie dziwię się już dlaczego tak wysoko cenisz sobie "Carvera"...

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) Ja rozmawiam także dużo i jakoś większość Ludzi potrafi mnie zrozumieć i się ze mną dogadać. Nie rozumiem dlaczego tak na mnie najeżdżasz w tym poście wyżej ... to że lubię, jak to ładnie ująłeś "obsrane kible"? :]
Po prostu film mi się podobał, lubię takie ciężkie filmy na których innych mdli albo im się robi słabo - nie traktuj mnie jak jakiegoś psychopatę albo osobę która się cieszy z cierpienia innych, film mi się podobał i tyle, głównie mam na myśli klimat jaki w tym filmie był, miejsce i aktorzy, chociaż nie zagrali rewelacji ale jednak nie chciał bym żeby grał to ktoś inny :P

Co do mojego ideału horrorów to nic o tym nie wiesz ;) Więc nie mów mi że obsrane kible to mój ideał bo tak wcale nie jest, jak już ci wcześniej napisałem nie oceniam zbytnio filmu pod względem gatunku.

Pozdro!

Przede wszystkim: sorki jeśli odebrałeś moją wiadomość za zbyt ofensywną, nie taki był mój cel. Po prostu wkurzyłeś mnie pierwszą linijką swojej wypowiedzi. :)
W poście nawiązywałem głównie do twojego przekonania, że nie ma o czym ze mną gadać, twoich tekstów: "nie chce mi się specjalnie Tobie tłumaczyć dlaczego ten film dostał odemnie tak wysoką notę" czy "Pewnie i tak nie zrozumiałeś co mam na myśli no ale cóż (...)". Przyznasz, że nie było to szczególnie miłe... :)

Jak to powiedział Albert Einstein, "Jeśli nie potrafisz czegoś wyjaśnić w prosty sposób, oznacza to, że tak naprawdę nie rozumiesz tego dostatecznie dobrze.", więc skoro sam przyznałeś, że nie jesteś w stanie jasno wyłożyć mi, o co tak naprawdę ci chodzi, to cóż... wniosek nasuwa się sam :)). Co do traktowania cię jak psychopatę, to nie masz czego się obawiać, mogę śmiało przypuszczać, że nie masz tak zrytego umysłu jak ja :) A wysnuty przeze mnie twój ideał horroru, sam przyznasz, jest dość trafny biorąc pod uwagę fakt, że stworzyłem go na podstawie powyższych wypowiedzi twoich i twoich rozmówców... Pzdr.

Hej! Dzięki za cytat, zapamiętam go sobie :) Może i masz trochę racji że nie rozumiem tego dostatecznie dobrze ale wychodziło by na to że nie rozumiem tego dlaczego lubię takie filmy :]

"nie chce mi się specjalnie Tobie tłumaczyć dlaczego ten film dostał odemnie tak wysoką notę" czy "Pewnie i tak nie zrozumiałeś co mam na myśli no ale cóż (...)". Przyznasz, że nie było to szczególnie miłe...

Napisałem tak bo większość Ludzi prowadząca dyskusje na filmweb nie potrafi rozmawiać na poziomie, lecą niestosowne słowa które mogą urazić drugą osobę ale i takie które praktycznie nic nie wnoszą do ich wypowiedzi, może Ciebie zbyt pochopnie oceniłem ale teraz wiem że przynajmniej umiesz rozmawiać jak NORMALNY Człowiek a nie jak ktoś kto wyszedł z rynsztoku.

Pozdro!

polecam film Snuff 102 http://www.filmweb.pl/film/Snuff+102-2007-453179 :) jesli lubisz takie kontrowersyjne produkcje heh

Również przyłączam się do opinii, że nie wiem jak można ocenić ten film najwyższą notą i tym samym, przyznać mu miano arcydzieła. Drętwe dialogi, marna gra aktorska, kiepskie ujęcia oraz (co dla mnie w horrorze jest najważniejsze) brak napięcia w oczekiwaniu na to, co zdarzy się za chwilę. Co prawda, efekty specjalne były całkiem niezłe, jednak nie ratuje to całego filmu.

Żeby nie było: lubi filmy gore, ten jednak moim zdaniem był naprawdę kiepski. Ale jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje :)
Ja w każdym bądź razie, nie polecam sięgać po Carvera.

Jeżeli szukasz napięcia to proponuję obejrzeć jakiś fajny Thriller :) Nie w każdym horrorze jest to samo, w jednym jest pełno mięcha i krwi i to też jest horror a znów w jakimś innym jest właśnie takie "napięcie" o którym mówisz. Pozdro!