Jakiego aktora widzielibyście w roli Bonda, jeśli Craig Wam nie odpowiada ?
Na dzień dzisiejszy wybrałabym Gerarda Butlera.
Bond, jako sentymentalny romantyk, Bond, który się zakochuje, Bond, który w całym filmie ma tylko jedną kobietę, dla której jest gotów rzucić robotę...
W dodatku te wszystkie psychologiczne gadki.
Gdzie tu finezja i elokwencja tego Bonda chociażby z "Goldfingera"?
Jak zepsuć za jednym zamachem jedną z najlepszych serii i legend i kina akcji. Pasztet, no normalnie pasztet... Ignorancja ludzka nie zna granic...
I NIE WAŻNE, CZY BRUNET, CY BLODNYN!!! nie ważne, czy jest mu obojętne wstrząśnięte, czy zmieszane... To najlepszy bond z cyklu z najlepszym aktorem i najlepszymi scenami akcji. Brak zasranych gadżetów. Brak nierealizmu (Bond potrafi latać, chodzi szybciej, niż inni biegają, kule się od niego odbijają, z każdej sceny...
więcej
Nigdy nie przepadałem za Bondem,był takim lekkim kinem,które jednak przesadnie
stawiało na wyższość bohatera ponad wszystko inne. Tutaj jest inaczej,już pierwsza walka
robi ogromne wrażenie - Bond aktualnie krwawi! Dalej jest tylko lepiej,zamiast przesadnych
romansów Bond stawia jasno pracę nad przyjemności. Nikt...
Wreszcie 007 ma jaja (mimo tej sceny gdzie mu je zgiatają) i nie jest lalusiowaty. Ja rozumiem że Bond ma być z założenia dżentelnenem, ale Brosnan zrobił z tej postaci za przeproszeniem ciotę. Craig jest lepszy - szorstki, ale z charakterem. Plus za niezłe efekty.
Początkowo raziło mnie że Craig będzie pierwszym bondem, którego Aston Martin ma
automatyczną skrzynię biegów i osobiście nie robi mu różnicy czy Martini z lodem jest
wstrząśnięte czy zmieszane. Jednak film jest świetny, a Craig zagrał jak prawdziwy Bond. :)
...gdy ginie Vesper? Irytacja w związku z śmiercią kogoś kto był (dla mnie przynajmniej) świetną postacią w filmie i... że już się nie pojawi. To samo w przypadku Anny Valerious w "Van Helsingu" czy Satine w "Moulin Rouge". To zadowolenie w związku z istnieniem takiej postaci i to wkurzenie przez to że ginie.
Przyznam, że nie przeleciałam wszystkich tematów, ale męczy mnie jeden fakt.
M - Judi Dench, o czym się wspomina w poprzednich filmach jest następczynią M - Bernard Lee (?, chociaż później jest i jakiś inny aktor), a akcja dzieje się przed "Dr No" (tam już jest 00), gdzie M jest właśnie Bernard Lee.
A więęęc......
To nie jest bond, to jest jakiś dąb, pstrąg i wogóle. Gdzie super aktor Brosnan?! Film ogólnie dla młodzieży nie znającej się na kinie. Dobra, lecę na kibełl, bo sranie na czekanie czeka. Góód morning!
Wam dalej w głowie jakieś posrane gadżety w stylu strzelających zegarków i
robiących pizze okularów. Wreszcie dobra sensacja. Warto pogodzić się też z
faktem że pedrylskie kreacje bondów w stylu Moore'a odeszły w niepamięć i
chociaż dają nam "wiochmena" - to się sprawdza. dałem 10/10 bo jeśli chodzi
o taką...
Jak dla mnie Roger Moore.Czekam na wasze propozycje....jak taki temat już był to nie zaszkodzi by był kolejny raz :D
ale bond granego przez craiga beznadziejny i tak samo tyczy to się jego wyglądu, dziewczyna bonda też słabo wypada na tle innych dziewczyn, laiter też taki jakiś nijaki, ale jeśli chodzi o akcję to mamy jej tu pełno.
Przyznam się,że nie przepadałem za Bondem zwłaszcza tym z Seanem Conerem.Filmy te były nudne,głupkowate o fabule nie wspominając,jedynie Kiriu z nowymi wynalazkami mi się tylko podobał.Co do Rogera Moora filmy te były lepsze,a Pierce Brosman grał go najlepiej ze wszystkich poza ostatnią częścią,a o Danielu Creigu nie...
więcejmoże jestem mocno nie kumata, ale nie do końca rozumiem końcówki filmu. Bo skoro M poinformowała Bonda o tym, że Vesper zawarła układ, żeby Bond przeżył, to kiedy ona to zrobiła. Ona od początku była wtyczką Le Chiffre'a, bo ten ją szantażował tym chłopakiem z Algierii, to dlaczego czuła się zagrożona? Mogła zawrzeć...
więcej
Odniosłem wrażenie, że od czasu "Diamenty są wieczne" ten film jest najbardziej wierny powieści czy opowiadaniu. Wszelkie zmiany (choć jest ich sporo) wydają się błahe w porównaniu do innych zmian, z filmów z okresu 1973-1987.
Zmiany:
-przeniesienie akcji do współczesności
-Bond zdobywa licencję na zabijanie, w...