za mało kryminalnej intrygi, a za dużo kaskaderskich popisów Belmonda, bardzo sztucznych bijatyk, nudnych poscigów i wychodzenia z szelmowskim usmiechem z największych opresji (oczywiście przez Belmonda). Kobiety też nie robią wrażenia.
skąd sie biorą takie SMUTASY??