Dla dokumentu i twórców nie z trzeciego świata... Werdykt mało w stylu Berlinale. Chyba rzeczywiście poziom w tym roku był kiepski... Ale oczywiście "Cezara..." się obejrzy.
Przedwczoraj dostał kilka nagród David di Donatello, czyli włoskich Oscarów. Bodajże cztery, w tym za film roku i reżyserię. Coś nie śpieszą się tu z poinformowaniem o tym.