Hmmm... też jestem kretynem i prymitywem, jeśli mi się podobał?

Moze i jesteś twardzielem ale na pewno tylko przed kompem, w rzeczywistości z czymś masz problem, dlatego tak krytykujesz ten film. Wększość uznała, że jest dobry wiec jest dobry. Co może studiujesz filozofię i literaturę itd, he he Ty małolacie!

Dość dziwne rozumowanie. W naszym kraju Doda ma więcej fanów od Mozarta, czy to znaczy, że muzyka Mozarta jest gorsza od muzyki Dody? Nie wiem, może [trzymając się tego przykładu] 80% narodu twierdzi, że muzyka tej pani jest dobra, ale to nie musi znaczyć, że jest dobra [bo nie da się obiektywnie stwierdzić czy coś jest dobre czy nie, to nie głosowanie gdzie wygrywa ten z większym poparciem].

Co ty ku**a wiesz o zabijaniu! Może teraz te teksty są płytkie ale jak słuchałem je 7 lat temu to byłem posikany ze śmiechu a teksy były zajevoodo!!! Ale każdy ma swoje zdanie i trzeba je szanować

Kolejny zakompleksiony malolat 'z pretensjami'? Zalosne...

Chłopaki nie płaczą to taka sobie komedyjka,którą można obejrzeć dla rozrywki oczywiście z przymrużeniem na to oko,ale pisanie postów w stylu ze film jest dla debili obraża innych użytkowników.
Jeśli mam być szczery to moje zdanie jest takie samo jak Twoje jednak lepiej byłoby swoje poglądy przedstawiać w bardziej ogładzonej wersji.
Pisząc w ten sposób zyskujesz wrogów a nie czytelników.

Kaczor tępy odmieńcu nie powinieneś się wychylać z krytyką tak dobrych filmów jak ten

Może i jestem tępym odmieńcem [kłaniam się niejakiemu j4szczurowi], ale mnie ten film nie porwał. Nie zgadzam się także z kaczorem78 [zaśmiałem się parę razy, niewymuszenie]. Co do postaci, to nie są one IMO przerysowane, ale niedorysowane, cały film przypomina mi jeden wielki szkic, scenarzysta maznął tylko kontury postaci, niestety ich fasadowość temu filmowi szkodzi [dla kontrastu: w rosyjskim "Powrocie" też nie za wiele wiadomo o bohaterach, ale to paradoksalnie tworzy tam ich głębię]. Drugie co mnie razi to niestety sztuczność. Michał Milowicz jako syn szefa mafii, nieudacznik, zachwycający się Mieczysławem Foggiem... może kogoś to przekonało, mnie nie.
Szkoda nieco, bo nastawiałem się na naprawdę dobry film a otrzymałem tylko przyzwoity.

Komedia jako gatunek charakteryzuje się nie tylko komizmem sytuacji czy słowa ale także komizmem postaci. Twierdzenie, że są one przerysowane świadczy o błędnym myśleniu i niezrozumieniu na czym polega ten rodzaj kina.

Czy każdy film musi być ambitny? ten film był głupi i płytki, ale akurat dobry. Nie to co inne polskie komedie.
Chociaż zrzynka z Pulp Fiction zbyt ewidentna trochę.

Mi osobiście „Chłopaki nie płaczą” nie przypadł do gustu ale nie mogę powiedzieć by był zły. Jako-tako ciekawy pomysł, dobra obsada aktorska i kilka tekstów faktycznie rozwala…
Jeden drobny minus to, to że „Chłopaki” i „Kiler” zapoczątkowały jakąś falę komedii o gangsterach, bo późniejsze filmy [„Poranek kojota”, „Gulczas”, „E=MC2”, „Superprodukcja”, „Haker” ect.] były delikatnie mówiąc strasznymi klonami „Chłopaki nie płaczą” i „Kilera”… I szczerze powiedziawszy niezbyt udanymi…