Po obejrzeniu filmu nie mogłem się powstrzymać od myśli że film ten jest
bardzo podobny do Pulp Fiction, nie pod względem fabuł a raczej w sposobie
kręcenia, zdjęciach strasznie przypomina wyżej wymieniony film.
Tu jak i tu mamy czarny humor, dużo legendarnych cytatów oraz sporo bluzgów
i wyrazistych pełnokrwistych postaci.
Te dwa filmy łączą tylko dwie rzeczy. To, że jest o gangsterach i zabójcze dialogi. Poza tym ten film w niczym nie przypomina Pulp Fiction. Jest o czymś zupełnie innym, a poza tym Pulp Fiction nie jest komedią. Obejrzałem Pulp Fiction z 10 razy, a CNP z drugie razy tyle. Te filmy są całkowicie różne i trzeba mieć bardzo bogatą wyobraźnię żeby dojść do odmiennego wniosku.
już chyba 10 raz w tym tygodniu trafiam w komentarzach do jakiegos filmu, że podobny do "pulp fiction". Kurde, ludzie, co wy macie z tym pulp fiction?! Niedługo się okaże że smerfy też do niego podobne.