Czy naprawdę sentyment przesłania większości zdroworozsądkowy osąd? Przecież to jest
obiektywnie patrząc film średni. Odnoszę wrażenie, że na niektóre polskie produkcje patrzy
się z przymrużeniem oka, to jest jedna z nich. Przecież gdyby Amerykanie zrobili film na tym
poziomie to nawet nikt by nie zauważył - bo oni takie wypuszczają co tydzień.
Osobiście, gdy kończył się film i został odtworzony "Dni których nie znamy" zrozumiałem/ubzdurałem sobie że film ten ma troszkę głębszy sens niż zabijanie, koks, kasa miłość i szwindle.
Chodzi o sens życia.
Dopuszczam jednak możliwość że to głupia komedia gangsterska i może szukam wymuszonej interpretacji. Co by nie było to nasz rodowy film i co innego wynoszę z polskiego filmu i inaczej interpretuję zagraniczny (przykładowy "amerykański").
Np. filmy typu "Dzień świra" czy "Nic śmiesznego" prawidłowo zinterpretuje i przede wszystkim: zrozumie Polak.
"Dni których nie znamy" / Chodzi o sens życia.
Błagam... przestań. ;) ;) ;)
To co napisałeś ubawiło mnie zdecydowanie bardziej niż tak komedia. Bez urazy oczywiście. Pozdrawiam
Widzę Jasiu,że po raz kolejny zakładasz tu śmieszny temat.Kiedyś pisałeś,że film słabo zniósł próbę czasu a teraz wyjeżdżasz z sentymentem.Ja mam sentyment do tego filmu bo byłem na nim w kinie ale nie tylko dlatego.Tu nie chodzi tylko o sentyment bo film obejrzałem ostatni raz kilka miesięcy temu i mam takie samo zdanie na jego temat co 12 lat temu:geniusz,wszystkie dialogi dopracowane w 100%.
"Odnoszę wrażenie, że na niektóre polskie produkcje patrzy się z przymrużeniem oka, to jest jedna z nich."
To raczej na filmy amerykańskie patrzy się z przymrużeniem oka bo to one są czele rankingów światowych a polskich filmów się nie docenia bo są w tym rankingu daleko w tyle.Chyba nie przepadasz za polskim kinem i gdy patrzę na Twoje filmy i oceny to widzę,że jesteś dzieckiem "made in USA".Zapytam tak z ciekawości:ile masz ocenionych filmów polskich a ile amerykańskich i ilu polskim filmom przyznałeś oceny 9 i 10 a ile takich samych ocen przyznałeś filmom amerykańskim?
Zauważ, że napisałem "niektóre" produkcje. Nie mówię, że jestem znawcą polskiego kina, na pewno kiedyś trafię na polski film, który mi się spodoba na 9 czy 10. Jeśli będę ich więcej oglądał - bo jak na razie na 575 amerykańskich mam 40 polskich. Ale jakoś jestem tak wkręcony w amerykańską klasykę, że rzadko ostatnio oglądam inne filmy.
A ja mam 251 amerykańskich i 199 polskich.20 polskich zasłużyło według mnie na 10.
może gdyby moja umysłowość/kultura osobista była na twoim poziomie, to bym rozumiał.
pomyśl w ten sposób- gdyby amerykanie zrobili taki film, przeszedłby on w ogóle niezauważony, bo nie jest napakowany akcją, efektami specjalnymi i jest generalnie przegadany. oczywiście że trzeba na niego patrzeć z przymrużeniem oka- w końcu to komedia! :) ale dla wielu osób jest zdecydowanie kultowy, bo dorasta na nim już chyba 3 pokolenie kinomaniaków
ale zauważ, że nie na każdą komedie patrzy się z przymrużeniem oka. Tylko np na tę, bo jest polska i bo jest na średnim poziomie. A w Stanach przeszedłby niezauważony, bo jest nieśmieszny.
A na jaką komedię niby patrzy się na poważnie? a to że nie jest śmieszny to tylko Twoja opinia bo znam wiele osób które uważają inaczej
Wiesz, jest wiele osób, które śmieją się, kiedy ktoś pierdnie, albo kiedy ktoś powie "a na ch** mi ten kaktus", ale to nie oznacza, że to jest dobry humor. Ja nie patrzę na żadne filmy poważnie, to nie o to chodzi. Chodzi o to, że jest wiele komedii, które mają fajny, inteligentny humor, dobre scenariusze, dobre aktorstwo.
w pewnym stopniu masz racje, bo mam sentyment do dobrych komedii, do takich w których nie gra Szyc, Karolak i spółka...
Chopaki nie płaczą smieja sie z ówczesej polskiej rzeczywistosci, jest to groteska i to bardzo pozytywna
To nie jest nawet średni film, to dno. Lubaszenko zrobił tylko jeden dobry film Sztos. Fenomen chłopaków polega na tym samym co popularność disco polo na Podlasiu, czy muzyki country w Teksasie, mianowicie łatwo zasiać głupotę na odpowiednim gruncie.
Ponieważ Sebixy tamtych lat przemyciły do realnego świata 5 cytatów, które niby są śmieszne, i film zyskał status kultowego.
Ogólnie to komedia disco polo i taki też ma target.
Hmm... podobnie jak Ty nie mam pojęcia, skąd tak wysoka ocena. Seksmisja która mnie naprawdę ubawiła, też dostała 7.8. W moim odczuciu różnica jest kolosalna. Piszą to, oceniam wyłącznie sam humor, specyficzne drętwe odgrywanie postaci przez polskich aktorów (np. Pazura) w ogóle pomijam.
Gdyby Amerykanie zrobili film na tym poziomie to byłby on uważany za jedną z najlepszych komedii w historii.