Wydaje mi się, że druga część jest lepsza, choć przyznam, że pierwszej za uważnie nie oglądałem. Film ma specyficzny klimat, opowiada historię bez żadnych fajerwerków. Być może dobrze oddaje realia partyzantki, ale pytanie czy jest dobrą biografią Guevarry bo jak na osobę która ma sporo ofiar na sumieniu, to jego obraz w tym filmie jest za bardzo pozytywny. A wracając do filmu, to raczej nie ma się do czego przyczepić. Aktorstwo dobre, film dobrze zrobiony, ale specyficzny i nie każdemu będzie się podobać. Dla wielu może być po prostu nudny.
Wojna secesyjna też ma dużo ofiar a raczej kilkaset razy więcej, czy to znaczy że północ walcząca o zniesienie niewolnictwa była zbrodnicza?
Che nie ma na sumieniu ofiar, żołnierze to nie ofiary, oni sami wybrali swój los i stronę. Ofiary to cywile.
Ten film był trochę nudny, Che Boliwia jest znacznie ciekawszy.