Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś innego. Steve Soderbergh + Benicio Del Toro =
wspaniały film. Tak wyglądał mój wykres. Na domiar złego po obejrzeniu Traffica
spodziewałem się sensacji! Niestety jest jak jest. Wyszło kiepsko, ale może druga część
wyrówna sytuacje.
Czekaj, spodziewałeś się sensacji po filmie o Che Guevarze? Miał napadać na banki albo handlować dragami?
nie zupełnie, ale na pewno lepszego filmu. Można było z niego zrobić dobre kino wojenne!
Mi wizualnie bardzo się podobało, wspaniała scenografia. Myślałem właśnie (po ogólnej ocenie), że będą przez cały film tylko gadać o tej rewolucji i tyle, a wyszło moim zdaniem ciekawe kino.