Oglądałem w pietek. Jak dla mnie rewelka choć, trochę chaotycznie zmątowany- to raz strzelają, podnosza się do ataku i... ciącie. W następnej scenie jakieś rozmowy, wizyta w siedzibie ONZ itd. Troche to przeszkadza, choć film jak i historia Che świetna. Wydaje mi się jakby Sodenberg próbował Che trochę ubrązawiać. Dałem 9/10.