6/10

Film na podstawie książki samego Che - więc przekłamania widoczne są od
razu (do prawdziwych wydarzeń). Świetnie uchwycony klimat Kuby. Warto.

Hitler nie zabił NIKOGO osobiście, natomiast Stalin tak (jakiegoś przydupasa na naradzie), wiec w kwestii klasycznych morderstw che fujara bije ich na głowę. Z całej trojki najmniejszym tchórzem był chyba hitler, jako żolnierz w trakcie IWW otrzymał żelazny krzyż, a to coś znaczy.

Człowieku, przez te wyliczanki kto gorszy a kto lepszy straciłeś z oczu sens działań.
Każdy normalny człowiek zgodzi się z tym, że zabijanie ludzi jest złe, krzywdzi rodziny zabitych i wypacza psychikę mordercy.
Są jednak momenty kiedy ludzie decydują się na takie czyny. I tu mam żal również do twórcy filmu, gdyż bardzo zmarginalizował ta kwestię, czyniąc z samej walki cel co jest kompletną bzdurą.
Wracając do porównań z największymi zbrodniarzami.
Wszystko wskazuje na to że Stalin był schizofrenikiem, co potwierdziły badania, przez które opuściło ten świat paru znamienitych psychologów. Więc ten człowiek nie powinien mieć ostrych narzędzi pod ręką a co dopiero arsenał jądrowy (to cud że go nie użył).
Hitler był wrażliwym lecz zakompleksionym kolesiem, który nie mogąc znaleźć sobie miejsca i celu zaczął powtarzać teksty licznych w owych czasach frustratów, co okazało się świetną metodą na zjednywanie sobie psychopatów, którzy zrobią wszystko by osiągnąć swój cel.
Z kolei Che był lekarzem z klasy średniej, który na progu dorosłego życia napotkał się z taką skalą okrucieństwa i niesprawiedliwości, że wywołało to w nim spory dysonans poznawczy i całe późniejsze życie poświęcił próbom odzyskania poczucia sprawiedliwości na tym świecie. Dlatego stawianie człowieka dla którego "idea" jest ważniejsza od wszelkich wygód, władzy i przywilejów w jednym szeregu z psycholami robiącymi dosłownie wszystko, by utrzymać się przy władzy, dla których prawda, była tym co powstało w ich chorych głowach, jest porażające i samo w sobie symptomatyczne.

Hitler byl zolneirzem podczas I owjny swiatowej i pchal sie w najkrwawsze bitwy..

Nikogo nei zabvil..

Każdy ważniejszy światowy przywódca czy ruch społeczny miał na swoich rękach krew. Che nie jest tutaj gorszy od Armii Krajowej czy większości naszych "bohaterów narodowych", tak bezmyślnie czczonych w imię zakompleksionego pseudopatriotyzmu.

Nie wiem CHEmu ;) ale ja go lubię. Dużo o nim przeczytałam. I tak każdy ma swoje zdanie na ten temat. Inni mówią o nim "rewolucjonista", a jeszcze inni "morderca" ... każdy ma swoje zdanie.

Porównywać mordy Che do Armii Krajowej... ja pierdolę, trzeba być niezłym debilem. Weź się człowieku schowaj i nie pokazuj lepiej.

a co armia krajowa zrobiła takiego dobrego???? AK było gorszym ścierwem od Che który przynajmniej osiągną jakiś zamierzony cel. Jakoś nie pamiętam żeby AK coś osiągnęła.

Chyba pojebany jesteś synku. Jakby cię zamknęli w komorce gazowej inaczej byś śpiewał. Takich jak ty trzeba tępić, najlepiej w taki sam sposób w jaki guevara eliminował swoich wrogów. Co za debil.

czym wy sie podniecacie? przeciez na pierwszy rzut oka widac ze ten okratek to jakis imbecylowaty przychlast, ktory pisze bzdety zeby sprowokowac normalnych ludzi, wystarczy spojrzec na foto w profilu. co do filmu - nie widzialem i nie mam zamiaru.

uuu widzę że " Polska katolicka " oburzona :D :D ale poniekąd niektórzy tutaj mają rację, facet jest symbolem walki o sprawę ( nie chodzi o ustrój tylko o suche pojęcie idei, sprawy ) no ale też swoje grzeszki chłopina ma ;) nie widziałem jeszcze filmu ale domyślam się że to propagandówka... mam nadzieję że choć trochę warta uwagi. Pozdro.

jezeli sadzisz, ze to sa "grzeszki" to widze ze nie mamy o czym dyskutowac. co do "polski katolickiej" - naprawde daleko mi do tego, zeby byc prezentowanym jako jej reprezentant, tu chodzi po prostu o obiektywizm i pewna przyzwoitosc. najgorsze jest to, ze biorac pod uwage poziom intelektualny amerykanow, to po tym filmie legenda che jako niezlomnego rewolucjonisty pewnie tylko sie utwierdzila - i o to mozna miec najwieksze pretensje..

Jeśli tak reagują "normalni ludzie", to ja nie chcę być normalny.

Nie jestem zaskoczony takimi komentarzami, biorąc pod uwagę poziom intelektualny i wiedzę historyczną przeciętnego "patryjotczyka", przyjmującego tępo każde słowo Giertycha czy Ojca Dyktatora. Jedynie potwierdzacie moją smutną ocenę polskiej rzeczywistości.

A co ma do tego Giertych czy Ojciec Dyrektor? Ktoś coś o nich napisał? To chyba jakaś Twoja obsesja? Rozumiem, że zanim się pojawili w życiu publicznym to patriotyzmu nie było? Kolejny debil, z mózgiem wypranym przez Wyborczą, TVN, czy inne komusze media. Gdzie się tacy ludzie rodzą niech ktoś mi powie?

"A co ma do tego Giertych czy Ojciec Dyrektor? Ktoś coś o nich napisał? To chyba jakaś Twoja obsesja? Rozumiem, że zanim się pojawili w życiu publicznym to patriotyzmu nie było? Kolejny debil, z mózgiem wypranym przez Wyborczą, TVN, czy inne komusze media. Gdzie się tacy ludzie rodzą niech ktoś mi powie?"


A co ma do tego Wyborcza czy TVN? Ktoś coś o nich napisał? To chyba jakaś Twoja obsesja? Rozumiem, że zanim się pojawiły te media, to komunizmu nie było? (Dalej sobie daruję, nie zniżę się do poziomu dna.)

i tu się muszę z tobą zgodzić. Masz absolutną rację

Ten wybuch nienawiści to naprawdę piękny przejaw polskiego "patriotyzmu". Obrażać każdy potrafi, myśleć - niewielu.

Już nie pamiętam czemu tak mocno się zbulwersowałem. Teraz myślę jednak, że takie dyskusje są dość jałowe, a patriotyzm o którym tyle piszesz naprawdę nie ma tu nic do rzeczy.

Po prostu moim zdaniem gloryfikowanie morderców w kinie jest nie na miejscu. Takie filmy budzą mój mocny sprzeciw i to się raczej nigdy nie zmieni.

A czym różni się AK od Guevary? Metodami działania i celami do jakich dążyli. I to powinno Ci wystarczyć za wytłumaczenie dlaczego o jednych powinno się robić filmy, a o innych nie.

jesteś chory. większego idiotyzmu nie słyszałem już dawno. pier...ony czerwony pająku.

znalazł się ku**a patriota. weź się nie odzywaj obwiesiu

zamknij mordę ty 15 letni gównojadzie. zamiast oglądać lewacką propagandę douczyłbyś się coś histori. Jak ci nie pasuje kraj, won na Białoruś.

Na Białorusi nie ma wolności słowa, więc z takim podejściem doskonale byś się tam czuł w roli aparatczyka pracującego w cenzurze. W astrologii (szacoujesz wiek na podstawie układu gwiazd?) nie zrobisz kariery.

Tylko nasi bohaterowie nie tworzyli obozów koncentracyjnych jak to robił Che. Polecam sięgnąć do książek zanim zacznie się kogoś ubóstwiać.

BTW viva la hitler niech żyje nam wspaniały socjalista!!

proponuję kolejny materiał na piękny film biograficzny - Pol Pot wspaniały człowiek wspaniały życiorys WIELKA karta w dziejach ludzkości (kolejna zresztą po w/w) Wszystkich zach. scenarzystów-dewiantów zapraszamy do pisania jest o KIM robić wspaniałe KINO!

Nie wiem po co ta cała afera. Po pierwsze nie wiem jak można porównać Che do Hitlera (a znam takich co tak sądzą), po drugie poczytajcie sobie trochę prawdy o wspaniałym naszym polskim Piłsudskim na którego cześć nazywane są ulice i nie tylko. Ludzie! Zanim się odezwiecie to poczytajcie coś więcej niż ploty w necie i notki z książek od historii i encyklopedii bo to nie wystarczy.

Zdecydowanie do Hitlera nie powinien być porównywany, i przede wszystkim nie powinno oceniać się go w obecnie panujących realiach. Facet urodził i wychował sie w argentynie miejscu gdzie religią wyznawaną jest teologia wyzwolenia. Absolutnie go nie bronie i nie popieram tego co robił, ale pisze na jego temat prace dyplowmową i od paru lat troche sie o nim i o krajach ameryki Łącińskiej naczytałam. Dla nas jest mordercą, a dla Latynosów bohaterem narodowym, świętym, Dzieci na Kubie rozpoczynają dzien cytując jego słowa, co jest chore, ale tak to wygląda :/

siemka nikka :)
jesli praca skonczona bardzo chetnie bym ją przeczytał :)
mam nadzieje ze bym sie czegos prawdziwego i obiektywnego o nim dowiedzial :)))
karlwerner@wp.pl oczywiscie jak by to nie byl problem :)

Z czego wiem Piłsudski osobiście nie mordował niewinnych kobiet i dzieci, natomiast Che robił to z przyjemnością, więc co to w ogóle za żałosne porównanie?

Piłsudski to morderca, który zabijał Polaków w celu przejęcia władzy dla siebie i swoich "kolesi”.
Podczas powstania wielkopolskiego siedział z założonymi rękami, gdy w tym czasie powstańcy pod przywództwem generała S. Taczaka wykrwawiali się w walce z Niemcami, później przypisywał sobie niezasłużone zwycięstwa osiągnięte w większości dzięki szczęściu i nieudolności przeciwnika, gnębił mniejszości narodowe i zakładał obozy.
Podczas przewrotu majowego zbrojnie wystąpił przeciwko demokratycznym władzą zabijając dla swoich idei Polaków, którzy występowali przeciwko jego bezczelności etc.

to jest wasz bohater?

Choć jeden rozsądny głos wśród tylu zarozumiałych krzykaczy.

(to miało być pod postem forumowicza/forumowiczki Nikka)

okratek - 15 letnia jednostka dyspozycyjna.

Też nie lubię Che'go ani tym bardziej "mody na Che", ale poziom wypowiedzi niektórych jego przeciwników jest dobijający. Niestety, panowie, ale nabijając się z wieku (który nie wiem z jakich kozich flaków wywróżyliście) i bluzgając nie osiągniecie niczego poza ośmieszeniem siebie samych :/ Smutne, ale prawdziwe.

ok, a nie powinnas teraz w szkole byc?

No i właśnie o tym mówię :( Szkoda, że tylko na tyle Cię stać :(

Zgadzam sie z kamila92, nie rozumiem dlaczego jesli idze o polityke i przekonania ludzie przestają szanować innych, film jest o człowieku który robił to co robił i nie były to wszystko rzeczy dobre, ale to nie znaczy ze należy za to obrazac sie nawzajem poprzez posty, ponieważ nie od tego jest forum filmwebu, tutaj komentujmy jaki jest film a nie kto jakie ma poglady i czy uważa Che za dobrego czy złego. Pozatym uczenie sie historii tylko z filmow to glupota, więc jesli ktoś sie martwi ze trafi kiedys na kogoś kto tak postepuje niech postara sie go zmienic, a nie narzeka. Ja osobiście chetnie film obejrze aby potem poszperac troche w książkach i odnieść go do rzeczywistości.

Che pozostanie na zawsze w historii tak jak inni przywódcy światowi,nie musimy przecież zgadzać się z jego poglądami, nie widzę powodu by oburzać się za porównania do AK, był partyzantem i walczył o wolność swojego kraju, a zapytam się ilu ludzi zamordowało papiestwo i chrześcijanie? miliony Indian, Żydów, Aborygenów i innych tubylców w imię Boga

do okratka:

W trakcie kryzysu kubańskiego w wywiadzie dla amerykańskich mediów Guevara zadeklarował, że byłby gotów sprowokować światowy konflikt nuklearny dla zniszczenia kapitalizmu.


okratek, bylbys za wojna nuklearna ?? czy ktos o normalnych zmyslach, mogl by wywolac wojne nuklearna ?? TYLKO PSYCHOPACI!

ja jeśli walczył bym o jakiś wymarzony cel to nie zawahałbym się użył do tego wszystkich celów. wojna nuklearna. no jasne że bym ją wywołam. po co człowiek budował broń nuklearną????

Lewaki pewnie sraja ze szczescia. Ma byc ponoc trylogia.
Che - Rewolucja
Stalin - ojciec narodu
Pol Pot - dobro swiata


A komu sie w Polsce nie podoba to niech wypie*dala na Bialorus, na Kube czy do Korei Płn. Tam macie swoje rewolucyjne rządy. Mozecie tez pomodz komuchom liczyc glosy w Mołdawii ;)

No człolwieku...wiekszego ignoranta to ze swieca szukac. Przeciez rzad mazowieckiego tez byl w jakims stopniu rewolucyjny. Faktem jest, ze rewolucja byla bezkrwawa ale mozliwa jedynie dzieki dobrej woli komunistow. sami sie zrzekli władzy. Mozna oczywiscie powiedziec, ze byli zmuszeni, nie mieli innego wyjscia, ale prawda jest taka, ze nic nie musieli. Ernesto Guevara jest postacia, ktora na zawsze zapisala sie na kartach historii, daj ci bog dokonac 1/10 tego.

"Ernesto Guevara jest postacia, ktora na zawsze zapisala sie na kartach historii, daj ci bog dokonac 1/10 tego."

To może lepiej już zacznij działać jak Che. Radziłbym najpierw wymordować prawicowych sąsiadów mieszkających na Twojej ulicy czy osiedlu. Potem wywołałbym zamieszki w mieście skierowane przeciw każdemu, kto nie jest komunistą (socjalistą). Potem poleci jak lawina i już masz cały kraj w wojnie domowej. Super ! Wymordujemy krwiopijcze, imperialistyczne świnie ! No może zostawimy kapitalistyczny wynalazek jakim jest MacDonald's :)

Rząd Mazowieckiego to żadna rewolucja. Za PRL rządzili komuniści i w rządzie Mazowieckiego rządzili komuniści, zresztą ci sami. To był "układ", a nie rewolucja.

Moge sobie postrzelac od ludzi i juz dokonalem tego co on..

Uwierz mi że wolałbym żyć na kubie w czasach Che niż w obecnych czasach w polsce. I nie wątpię że też bym się przyłączył do oddziałów partyzanckich.



Może uznacie mnie za niewyedukowanego szczeniaka który nic jeszcze w życiu nie przeżył ale prawda jest taka że uważam Che za człowieka który
robił to co uważał za słuszne i wierzył w swoje marzenia (pomimo że były krwawe) Czuję że jeżeli i przede mną stanęła by taka okazja i ja zrobiłbym tak samo jak on gdyż uważam jego działania za słuszne

guevara byl morderca.

gu. zabijal niewinnych ludzi.

Hitler Stalin i im podobni również wierzyli w to co robią Hitler był wręcz owładnięty wizją jedności świata (oczywiście tylko i wyłącznie liczyła się jedynie słuszna wizja, jego, to samo tyczy się twojego Che i jemu podobnym "czerwonym rewolucjonistom") a cóż za wspaniałe marzenia mieli nic tylko kochać i wielbić... Chłopie czy tam babo już za same takie poglądy(stawianie na piedestale morderców a nawet można ich nazwać ludobójców) powinno się przed sądem odpowiadać

dziękuje bardzo nie musisz mi sypać takich komplementów.

A mnie zastanawia jedna rzecz. Tyle tu krzykaczy spod sztandaru "Che to morderca", oburzonych patriotów i znawców prawd historycznych. A to dowodzi jedynie, że nawet tych "z drugiej strony barykady" Guevara fascynuje i podwyższa im ciśnienie.

Trudno jest mi się opowiadać za Che, czy w jakiś sposób go gloryfikować. Ale czasem dobrze wiedzieć, że możliwe jest tak absolutne oddanie się swoim ideałom, połozenie na szali swego życia. Guevara mógł prowadzić spokojny byt cenionego lekarza, odbywać podróże po Ameryce Południowej, leczyć trędowatych i alergików, lub astmatyków. Ale wybrał inną drogę.

Mówicie, że zabijał - owszem, i to bardzo wiele ludzi, czasem niewinnych. Ale powiedzmy sobie szczerze - która rewolucja, wojna, powstanie obywa się bez krwi?

Więc może nie rozliczajmy, bo nie znamy tamtych realiów. Możemy najwyżej wspomagać się kilkoma biografiami i filmami. A to za mało.

Więc może uznajmy Che za postać nieprzeciętną i tak, wybitną. I pozwólmy osobom o lewicowych poglądach go szanować, bo dla nich jest kimś.