Wreszcie obejrzałem dobryu film o Che. Nie zgadzam się z wpisami, że film gloryfikuje Che. Po objerzeniu mam wrażenie, że obejrzałem po prostu dobry fabularyzowany dokument o facecie. Nie znam się na historii i z góry mówię, że nawet nie mam zamiaru wnikać. Podejrzewam, że w przypadku tak kontrowersyjnej postaci, nie doszukałbym się prawdy obiektywnej. Dla mnie liczy się zaje***ta rola DelToro, kamera i montaż filmu oraz masa informacji jakie otrzymałem. Pasi mi to.
Masa nie prawdziwych informacji!!! Jeśli jesteś człowiekiem dorosłym powinieneś wiedzieć, że rzeczy nie dopowiedziane(a istotne zarazem) to również kłamstwo!
Wiesz co, znam informacje na temat Che i nie jestem jakimś tam głąbem. Natomiast podobał mi się po prostu film i jego reżyseria. I to wszystko na ten temat
Wstydź się! Za kogo Ty się uważasz, myślisz że możesz tak sobie obejrzeć film o "zbrodniarzu" i nie zgadzać się z opiniami tych, którzy doznali objawienia na temat jego zbrodniczej działalności, dzięki czemu tylko oni mogą obiektywnie wypowiadać się na jego temat. I oni doskonale wiedzą, że był gorszy od Hitlera, czy Stalina razem wziętych.
Przecież on zabierał bogatym i dawał biednym!
Podłej gawiedzi dawał dostęp do edukacji i demoralizował ich lecząc ich za darmo! czym niszczył podwaliny jedynie słusznego systemu, w którym nic darmo dawane być nie możne!
Jego arogancja nie znała granic, więc gdy już na Kubie zniszczył system w którym ludzie zasługujący na to miano mieli wszystko (a podły lud znał swoje miejsce i tez dostawał to na co zasługuje, czyli nic) wyjechał do ameryki południowej, szerzyć tam zarazę altruizmu i pomocy wzajemnej.
Dzięki Bogu Służby specjalne USA stanęły na wysokości zadania i wyrwały chwasta, bo jakby tak dalej poszło kto wie, czy nie zapomnielibyśmy o tak zbawiennych zjawiskach jak wyzysk, chciwość i co za tym idzie, niepohamowana niczym konsumpcja z jednej i bezrobocie, głód, bezdomność z drugiej strony będące podstawą najlepszego systemu jaki stworzył człowiek (nie mylić z plebsem, którego o zdanie nikt nie pyta, chyba że powtarza slogany podtrzymujące wiarę w najlepszy z możliwych systemów).
Tak więc milcz, bo pedały i lewacy głosu nie mają!
głupie prawda?
Ja tylko cytowałem prawicowców, z którymi nie raz miałem okazję dyskutować i szkoda że tak mało ludzi jest w stanie im się przeciwstawić.
A tak na przyszłość, zamiast ataków ad personam radzę skupić się na merytorycznych argumentach, bo szkoda tracić czasu na wycieczki osobiste, kiedy fakty, które tak często są ignorowane - są przytłaczające. Dlatego życzę wytrwałości w pozyskiwaniu niemetkowanej wiedzy i wytykaniu prawicowych przegięć :)
Pozdrawiam
Atak ad personam (można było napisać prościej, ale widocznie chcesz się pochwalić erudycją) to zacząłeś Ty, pisząc o pedałach i lewicowcach. Przynajmniej ja to tak odebrałem. Natomiast, jeżeli twierdzisz, że tylko cytowałeś, to trzeba było jakoś ten fakt zaakcentować. Pozdrawiam.
Myślałem, że ironia w moim poście jest aż nadto czytelna, no ale cóż.... Jak widać prawicowcy w tym biednym kraju, tak przyzwyczaili ludzi do swojej absurdalnej retoryki, że przejaskrawiony do granic możliwości, ironiczny tekst może być serio potraktowany.
Przykre :(
Heh, nie jestem prawicowcem, to po pierwsze, kraj jest biedny, to fakt. Natomiast nie zmienia to faktu, że oszołomów i tak jest za dużo. Paru bym wypi****ił. Ironii nie dostrzegłem, ale może jestem głupim liberałem. Ale i tak nie zmienia to faktu, że post został założony przeze mnie w celu oceny filmu, a nie dyskusji polittycznej. Mam to w d*** i tyle. Pozdrawiam
... nic nie zrozumiał...
:))
- Ty Go bronisz, a On myśli, że to atak...
- strach z takim polemizować, bo pewnie odetnie pomocną dłoń..., hehe
haha chemas, nie załapałeś ironii, nie martw się, Ci wszyscy wrzeszczący zbrodniarz, morderca też nie są w stanie wyłapać ironii.
Ślepy widzi to co chce widzieć.
Wg mnie w miarę wiarygodną prawdą na temat Che są jego książki.
Bo na pewno nie to co wymyślają amerykańscy politolodzy.
Czyjej ironii ?
A jeśli chodzi o Che, to mam do tej postaci podejście obojętne. Zwisa mi. Podobał mi się po prostu film.
Narka
Mi także podobał się ten film. I sceny walk pokazane w realistyczny sposób. No i Che zginął jako bohater i męczennik, zamordowany za przyzwoleniem cia.
Świetny post hooltaj83, naprawdę, fajnie wymyślony, mądrze napisany, jeden z ciekawszych jakie tu (tu, czyli rzecz jasna ogółem na Filmwebie) czytałem spośród tych nie odnoszących się nawet pośrednio do tematyki filmowej, ale to, że udało Ci się nim kogoś"złapać" to już naprawdę ludzkie pojęcie przechodzi. No, miejmy nadzieję, że nie czytano go dokładnie (ale co to za usprawiedliwienie czytanie po łebkach, raczej kolejny zarzut), bo tak jak sam stwierdziłeś, pełny ironii i przejaskrawiony jest w stopniu aż nadto, żeby tego umyślnego przejaskrawienia nie dostrzec, ale cóż, możliwości człowiecze zaiste są nieskończone ;)
Pozdrawiam
Dla mnie nie jest to żaden świetny i skrajnie ironiczny post. Nic wartościowego nie ma w nim do rozumienia. Od kiedy to wyzywanie od pedałów jest ukrytą ironią ?
Od kiedy zabieranie bogatym i dawanie biednym ejst dobre?
Nie istnieje darmowa edukacja, sluzba zdrowia itd. za wszystko sie placi w ten czy inny sposob.
Wyzysk nie jest czyms zlym, to cos naturalnego.
Zreszta to samo robil Hitler, Stalin itd.