Odnosi się wrażenie, że główny bohater to... Kot. Jednak o dziwo, to właśnie kotu najbardziej się kibicuje. Natomiast pozostali bohaterowie są mdli, nijacy i tacy jakby... Drugoplanowi. A to czy coś im się stanie jest mało istotne. Natomiast sama fabuła jest tak nudna, że w trakcie oglądania miało się ochotę przewinąć.