Ciche miejsce: Dzień pierwszy Forum

Jak niema Emily Blunt to pocałujcie mnie w dupę.

Takiego cichego kota to w życiu nie widziałem. Przez niego film traci na autentyczności.

Film, który jest prequelem, aż się prosi o dodatkowe informacje takie jak skąd i dlaczego monstra zaatakowały świat. Film trwa tylko 1:40 minut, dodatkowe 20 nie zbawiłyby twórców.

Kaszana... Nuda straszna, do dwóch poprzednich wersji nie ma startu. Emili Blunt to Emili Blunt..Czarnoskórą aktorkę wcineli bo nie byłoby poprawnie politycznie. Tylko geja jeszcze brakowało... Dawno nie byłem na tak słabym filmie...

Pierwsze 30 minut film ma na siebie dobry pomysł, następnie widzimy systematyczne staczanie sie do melodramatu w lawinie abstrakcji. Potwory raz słyszą wszystko innym razem nic (w zależności od potrzeb scenariusza). Magiczne pojawienie sie towarzysza bohaterki który uczepił się jej tyłka i zamiast uciekać dyga...

Ludzie, proszę was, ogarnijcie się. W jaki sposób Emily miałaby się pojawić w tym filmie, skoro sam tytuł oraz fabuła mówią, że film będzie opierał się na pierwszym dniu przybycia tych obcych? Tak samo, jak to miało miejsce w “Cichym miejscu”, gdzie Emily występowała. W jaki sposób nagle ma się pojawić w Nowym Jorku?...

tylko po to zeby sie zgadzalo, ze teraz black life mattrers musi byc w main roli :/

nie ma krasinsiego i blunt, to jak juz ktos wyzej napisal - pocalujcie mnie w dupę

Poszedłem do kina z sentymentu do pierwszych części i z powodu ocen i się rozczarowałem... Ten film to gniot o niczym!!! Tu sie nic nie dzieje !!! Ani to scifi, ani katastroficzny, ani survival, horror tym bardziej nie. Najbliżej ma chyba do komedii, ale takiej groteskowej lbu do melodramatu łzawego dla starych bab. A...

Obsada totalnie nie pod dzisiejsze "standardy".

ktoś chrapie w nocy to co?

Nudny, przegadany, akcji praktycznie brak, zero wyjaśnienia skąd i dlaczego pojawiły się stwory. Pierwsza część to przy tym arcydzieło.Naciągane 5 gwiazdek za Josepha Quinna.

Bez niej, to nie to samo..

Jeżeli chrapiesz, badz puszczasz głosne pierdy podczas snu to długo nie pożyjesz.

Żadnego miau przez cały film ewidentnie Sci-fi.

Za tego kota

Młoda kobieta, chora na raka Samira, postanawia ostatni raz odwiedzić Nowy Jork i zjeść pizzę w ulubionej knajpie. Niestety jej plany zostają zniweczone przez inwazję brutalnych obcych.

Trzecia część opowiada o pierwszym dniu inwazji "maszyn do zabijania", czego zajawkę już widzieliśmy w poprzednim filmie.
Wydarzenia...