Film jest dla kociarzy, bo na czym innym można skupić uwagę, jeśli nie na puchatym głównym bohaterze? :D
A z pozostałych kwestii, które pojawiały mi się w głowie w czasie seansu:
1. Cierpienie (ból) w milczeniu
2. Miasto jako potrzask, pułapka
3. Zabić jednego aby uratować wielu, człowiek w obliczu zagrożenia sam staje się zabójcą
4. Słabe dialogi (jak już się pojawiają)
5. Poleganie na przyrodzie - deszcz/piorun zagłuszał wszelkie odgłosy
6. Komunikacja niewerbalna jako główne źródło przekazywania informacji pomiędzy bohaterami. Śledzimy akcję nie dzięki mowie, ale dzięki emocjom, ruchom, czynom itd i to jest super.