Kaszana... Nuda straszna, do dwóch poprzednich wersji nie ma startu. Emili Blunt to Emili Blunt..Czarnoskórą aktorkę wcineli bo nie byłoby poprawnie politycznie. Tylko geja jeszcze brakowało... Dawno nie byłem na tak słabym filmie...
Zgadzam sie. Totalne dno. Dobrze ,że druga połowę filmu przewinąłem. Oszczędziłem tym samym godzinę z życia. 1/10
Kolor skóry aktorki zupełnie mi nie przeszkadza, w końcu to NY, a nie wieś pod Siedlcami. Po seansie na usta ciśnie się: "Przyszedłem tu się bawić, nie współczuć". Niestety nuda, zwłaszcza w środku i drugiej połowie filmu.
Lupita Nyong'o rzeczywiście nie jest w ogóle znaną aktorką i nie ma żadnej podstawy żeby zatrudniać ją do filmów na podstawie jej umiejętności. Wyjdź spod kamienia troglodyto, film się nie dzieje u ciebie na wsi, żeby czarnych nie było.