PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=875543}

Ciche miejsce: Dzień pierwszy

A Quiet Place: Day One
2024
5,5 18 tys. ocen
5,5 10 1 17834
5,7 33 krytyków
Ciche miejsce: Dzień pierwszy
powrót do forum filmu Ciche miejsce: Dzień pierwszy

Doceniam pomysł na tak nietypowych bohaterów (w tym czworonożnego) i ich cel, ale liczyłem na znacznie więcej informacji o potworkach. A jest właściwie tylko jedna scena, która rozwija temat. Chodzi oczywiście o te "jaja", które młode potworki (przy okazji potwierdzenie, że przybysze mogą się rozmnażać) jedzą. Nie wiem dlaczego według fandom wiki, to są rośliny pochodzące z asteroid, na których przybyły istoty (to faktycznie mógł być krater) skoro reżyser powiedział, że on to widzi jako zbieranie ciał przez stwory i wykorzystywanie ich do uprawy tego czegoś. Należy przy tym podkreślić, że ci kosmici nie jedzą swoich ofiar. Pomysł, że to są bardziej zbieracze/ "farmerzy" niż myśliwi/żołnierze jest o tyle ciekawy, że nie wyobrażam sobie jak groźne by były jednostki o roli wojowniczej w takiej kolonii ;-)

Co do lore spoza filmów, czytałem stronę na wiki opartą o wypowiedzi Krasinskiego i jeśli ktoś nie wie to streszczę to tutaj w kilku zdaniach. Otóż potworki pochodzą z odległej galaktyki. Ich planeta miała inną grawitację (stąd siła kosmitów) i była spowita w całkowitych ciemnościach przez brak gwiazdy (stąd ich ślepota i echolokacja). Z nieznanej przyczyny uległa zniszczeniu w potężnej eksplozji. Jej mieszkańcy, dzięki niezniszczalnym pancerzom, przetrwali wewnątrz odłamków planety, które spadły na Ziemię w widocznym na początku filmu deszczu meteorów. To niestety obala teorię, na której sprawdzenie się liczyłem - że potworki to tylko pierwsza fala ataku inteligentnej obcej rasy. Nadal jednak liczę na to, że kolejne produkcje wyjawią coś więcej. Może ciekawy by był film skupiający się bardziej na walce o Ziemię niż na pojedynczych ocalałych. Z drugiej strony, z filmów wynika, że wojsko niewiele zdziałało a istoty są praktycznie niezniszczalne, poza słabym punktem po otwarciu pancerza na głowie. Możliwe, że nawet broń atomowa by nie wystarczyła. Tyle tylko, że da się nad nimi latać i nie przeżyją w wodzie. Nie są jednak na tyle głupie żeby ślepo skakać do wody w pogoni za ofiarami. Więc taki film musiałby raczej pokazać wykorzystanie broni dźwiękowej, ale fajnie by było też zobaczyć początkowe nieskuteczne próby walki. Stwory da się odizolować wodą, ale co z tego jak spadły w wielu różnych miejscach i rozlazły się błyskawicznie. Jedynie kolonie ludzi na wyspach mają szanse normalnego funkcjonowania, ale trzeba by pilnować transportów łodziami żeby coś nie przylazło jak w którymś Jurassic Parku z tyranozaurem na statku ;-)