Film, który jest prequelem, aż się prosi o dodatkowe informacje takie jak skąd i dlaczego monstra zaatakowały świat. Film trwa tylko 1:40 minut, dodatkowe 20 nie zbawiłyby twórców.
A skąd potencjalnie mieszkańcy, wojsko, rządy czy inni ludzie mieliby wiedzieć PIERWSZEGO DNIA inwazji o jej przyczynach itp? Sądzę, że to będzie dopiero rozwijane w późniejszych filmach, skoro nawet w pierwszych filmach tego nie poruszano a działy się około rok później.
"Ciche miejsce" buło całkiem niezłe, w zasadzie dzięki nowości tematu i niedopowiedzianej tajemniczości. Sądzisz że wymaga to kolejnych filmów? Może od razu zrobić "uniwersum" Cichych Miejsc, każdy film będzie o kolejnym dniu, potem spin-offy z historiami każdego dni, ale z perspektywy sąsiada głównego bohatera, kasjerki z Biedronki, i siostry wujka ze strony szwagierki który co prawda nie był w Stanach ale zna kogoś kto był i usłyszał to i owo?
jest taka zasada że nikt nikogo nie zmusza do oglądania czegokolwiek , więc czasem pomyśl czy jest sens wypisywać swoje żale
ale serwisy nie maja wpływu na to czy film powstanie czy nie tak samo jak komentarze , tym bardziej polskiej społeczności
Myślę, że jeśli kiedykolwiek nas zaatakują kosmici, to też nie będziemy wiedzieć jak, skąd i dlaczego ;)
Mnie natomiast zastanawia gdzie było całe zarządzanie kryzysowe? Ewakuacja mieszkańców ok. Jednak skoro już po niedługim czasie było widać, że są ślepe i reagują na dźwięki to można je było załatwić jednym szybkim atakiem. Wystarczy w środku miasta wstawić głośnik np helikopterem. Albo niech sam sobie zawiśnie poza zasięgiem tych stworzeń i wtedy jak się zbiegną to można by było do nich strzelać jak do kaczek. Mosty wysadzić dali radę. Szybko i sprawnie. Nawet w radiu o tym wspominali aby trzymać się z dala od mostów. Ale chwilę potem to już niech biegają po całej dzielnicy i mordują ludzi.
Nie da się, są niezniszczalne, mają pancerze którym może podołać tylko niedorozwinięta głucha dziewczyna. Nie imają się ich kule, noże, kije, narkotyki. Tylko sklecony w domowym zaciszu aparat dla głuchych, podobnie jak za czasów komuny i Radia Wolna Europa.
Rozyebałeś system tym komentarzem. Ale ogólnie to te potwory wojsko powinno ogarnąć jakoś, skoro dość szybko zorientowali się jakie są ich słabości. A ich słabości są olbrzymie. Owszem - mają super słuch, super siłę, super prędkość, agresję i chęć zabijania większą niż kibice Legii i są praktycznie niezniszczalne, ALE są ślepe i z jakiegoś powodu nie potrafią pływać i co ciekawsze autentycznie umierają pod wodą. Wystarczyłoby zwabić je dźwiękiem na sterowane zdalnie duże statki (np kontenerowce) i wysłać w podróż na środek oceanu. A potem zatapiamy i koniec tematu.
takie zachowanie wymagałoby jednej rzeczy: LOGIKI. A tej w filmie brakuje. Tak to już jest, jak na siłę odcina się kupony na wyciąganie kasy od ludzi oglądających filmy. Najciekawsze jest to, że Dzień zerowy absolutnie nic nie wnosi - ot, taka papka do piwa. A hype i poruszenie, jakby kolejne arcydzieło wypuszczali.
Wszystko zależy od skali ataku a tej nie znamy. Jeśli nastąpił jednocześnie na całej planecie lub kontynencie to zorganizowana obrona na lądzie mogła szybko upaść na większości obszaru. Po prostu ludzie uciekaliby w kierunku baz wojskowych ściągając tam potwory a same bazy nie zdążyłby się umocnić na czas. Przetrwałaby tylko marynarka wojenna i bazy na wyspach.
Polecam książkę (nie film) World War Z, przedstawia dość realistycznie epidemię zombie i działania w związku z nią podejmowane.
Jest taki kanał na YouTube: graczfan i gość tam w miarę logicznie wyjaśnia skąd są co obcy i czym się kierują
Odpowiedzi na Twoje pytanie dał odcinek kanału "Hishe. How it should have ended". Okazało się, że ci dźwiękoczuli kosmici atakują ludzi właśnie z powodu swojego wysoce wrażliwego słuchu, zaś po założeniu dźwiękostopera okazuje się być całkiem miłą osobą. Można by to porównać do sytuacji, w której niedospany albo zestresowany człowiek próbuje wyłączyć uciążliwy budzik albo uciszyć hałaśliwą imprezę. Jeśli zaś chodzi o meteoryty to stosując Krzywą Ockhama uważam, że byli po prostu stworzeniami, które jakaś inna cywilizacja wygrała że swojej planety i wyrzuciła je w daleki kosmos licząc, że zginą w nieskończonej pustce.