Podejrzewam,że gdyby ze scenariusza usunięto wątek obcych lub film nie należałby do uniwersum Cichego miejsca,to zainteresowanie nim byłoby porównywalne do ilości słów wypowiedzianych przez Evelyn w pierwszej i drugiej części.
Zgadzam się, ta cześć w ogóle mogłaby nie istnieć.