Witam. Lubię wtrącać czasem swoje trzy grosze, no a tym razem, po prostu musiałam. Dwie wcale niemałe poprawki do tekstu recenzji pani Salwy: autor "Draculi" to Bram Stoker, a sam hrabia-krwiopijca to nie "człowiek", ale prawdziwe monstrum, nieżywy, a jednak nie umarły, ale na pewno nie człowiek. Wszystko, co jest związane z tym tematem, jest moją ogromną pasją, dlatego szkoda byłoby wprowadzać w błąd tych, którzy temat zaczynają dopiero zgłębiać. Pozdrawiam.