A zauważyłeś żebym kogoś wyzywał ? Mi nic nie przeszkadza, że dla wielu ludzi ten film jest kultowym horrorem. Ja piszę w swoim imieniu, że dla mnie jest filmem obrzydliwym, co nie znaczy, że dla innych też musi taki być.
Pisz co chcesz, ale odpowiedz sobie czy jesteś tolerancyjny i sprawiedliwy w ocenianiu... ?
Moim zdaniem tkwi w Tobie ponura jesień średniowiecza...
Jeszcze nikt nigdy nie nakręcił filmu, który podobałby się wszystkim ludziom, więc twoja teoria jest bez sensu. Po za tym ja gdybym nakręcił jakikolwiek film to miałbym w dupie co na jego temat sądzi jedna czy druga osoba na jakimś portalu filmowym i zapewne każdy reżyser także ma to w dupie.
Ciebie powinni mieć ludzie i reżyser w dupie
bo taki reprezentujesz sobą poziom.
Jestem szczery...
Chyba raczej ciebie. Ja nikogo nie obrażam i nie wyzywam. Tak po prostu mam, że jak podczas oglądania jakiegoś filmu odczuwam jedynie odruch wymiotny, wystawiam mu najniższą ocene. Ciekaw jestem jaką ty byś wystawił ocenę gdybyś podczas oglądania filmu odczuwał jedynie odruch wymiotny.
Ja nie próbuje Cię obrazić tylko piszę jaka jest rzeczywistość.
A wcześniej napisałem że to Ty jesteś chory i powinieneś to wiedzieć i zaniżyć maksymalnie -1 sumę oceny i byłbyś normalny i sprawiedliwy a tak to już Ci wcześniej napisałem jaki jesteś...
A gdybym nie był wrażliwy i ocenił ten film przykładowo na jeden bo nie spodobało by mi się w nim nic. Ani aktorstwo, scenariusz,fabuła, no dosłownie nic. To co byś wtedy napisał? Czy według ciebie jeżeli jakiś film ma bardzo wysokie oceny i jest uznany za klasyk to znaczy, że ma się podobać wszystkim? Znam kilka osób, które nie mają tutaj konta, lubią horrory, a Coś uważają za żenujący gniot. Zrozum, że ilu ludzi tyle różnych gustów.
Każdy ma swój gust. Nawet film, który podoba się milionom dla kogoś może być żenujący. I należy to przyjąc do wiadomości a nie gadać bzdury, że ktoś się nie zna.
Tacy ludzie powinni być przymusowo sterylizowani i pozbawiani języka.
Aby nie ryzykować przekazywania wadliwych genów i opinii...
Jeśli to do mnie pisałeś to moja ostra opinia jest adekwatna, sprawiedliwa i nie można jej nic zarzucić.Jest sporo chorych ludzi.Choruje im psychika, lub mają depresję lub inne problemy.
Takie osoby bywają niesprawiedliwe i jeszcze tego nie widzą.
Jak można być takim głupcem i dać b.dobremu filmowi 2 bo ma się nadwrażliwość...? Możliwe że moja rzeczowa ostra krytyka obudzi w Panu Andrzejek324 jakieś zdrowsze myślenie.Co Ci się nie podoba w mojej ostrej szczerości ?
Ktoś napisał że Pan Andrzejek324 jest pajacem a to jak bronisz głupie wypowiedzi Pana Andrzejka324 to nawet nie potrafisz zrobić tego jak dorosły człowiek i umotywować obrony pajaca tylko kogoś kto mądrze motywuje pajacem nazywasz...?
Może zareprezentuj coś swoją obroną bo z Ciebie lichy dziecinny adwokat maminsynka...
Źle go zrozumiałeś. Ten użytkownik pisał o mojej osobie a nie o tobie. On mnie nie broni tylko non stop atakuje i wyzywa, tak samo jak ty to robisz, nie potrafiąc uszanować gustu odmiennego od większości ludzi.
ale czemu akurat Finlandia? Rozumiem różne filmy w niektórych krajach były zakazane ze względów religijnych czy też politycznych, ale "Coś" i to akurat w Finlandii? Rozumiem w Norwegii - lewicowe, tolerancyjne, proekologiczne społeczeństwo, które strzela do psów ( mogli się pogniewać ) ale czemu akurat Finowie?
Zapewne za efekty specjalne, które uznano za najobrzydliwsze w historii kina.
Często horrory, slashery, filmy typu gore; np. Teksańska masakra piłą mechaniczną, Srpski film, Cicha noc, śmierci noc, Noc żywych trupów, etc.; były w wielu krajach cenzurowane albo zakazywane za sceny przemocy, gwałtu (np. Pluję na twój grób), ogólnie sadyzmu, które tak szokowały, że ludzie mieli potem problem z psychiką. :)
A może finowie wzięli sobie do serca to że to z ich winy zostało spod lodu uwolnione "To coś" i że fin nie potrafił w filmie nawet zastrzelić psa..
Racja, racja, przepraszam.. Nawet MacReady mylił ich ze Szwedami, ja pomyliłem z Finami ;)
A można spytać o jakieś źródło tej informacji? Też nie wiem, czemu mieliby tam zakazywać filmu, chyba że w grę wchodzi jakaś ukryta poprawność polityczna o której nie wiemy np. niekorzystne przedstawienie narodów skandynawskich, może w Skandynawii poczuli się urażeni tym filmem, między innymi właśnie tym myleniem ich narodowości przez głównego bohatera czy trochę ironicznymi wypowiedziami pod ich adresem?
Akurat Finom nie powinno to przeszkadzać, zwłaszcza że ze Skandynawami nie mają zbyt wiele wspólnego
To są ścierwa, a nie dobre filmy. "Coś" jest znacznie wyżej oceniane niż te twoje ulubione śmieci :)
tam rzadzi lewactwo a wg. nich coś to przyjazne zwierzątko z kosmosu z którym trzeba sie zaprzyjaznic jak z imigrantami