Popularna teoria która przemawia za tym, ze Childs jest imitacja odwołuje sie do tego, ze w końcowej scenie nie wypuszcza pary z ust na kilkudziesieciostopniowym mrozie. Błąd. Pamiętacie przemianę Benningsa? Kiedy dopadli go w kręgu Bennings wydał z siebie krzyk, a raczej Coś ciałem Benningsa. Wydobywało z siebie pare wodna. Moim zdaniem to nie jest argument.