Najwiekszym dramatem naszej epoki jest to, że glupota zabrala sie do myslenia. Zapamietaj te kredo zanim znowu bedziesz chcial cos napisac :)
oj funkadelic, kiki, killafornia - daruj sobie ten wyświechtany tekst, bo się powtarzasz wszędzie, nudny jesteś już i mało oryginalny, Murzynku.
A mozesz podac tytul i autora tego opowiadania?
Nie twierdze, ze sama historia/idea byla wymyslona na potrzeby filmu Obcy, ale patrzac tylko na filmy to Thing nie wniosl niczego nowego w stosunku do Aliena, a wykonanie imho gorsze.
Wniósł chociażby scenę testu krwi. W Obcym kwestia człowieczeństwa była jasna, tutaj to już takie nie jest. Do tego scena z defibrylatorem jest pamiętna równie co ta, w której rodzi się obcy. W Obcym też nikt nie zmaga się z warunkami zewnętrznymi, a w "Coś" ma Antarktydę, która jest równie zabójcza co kosmita. Nie mówię, co ma lepszy klimat czy Nostromo czy śnieżna baza, ale jakby nie patrzeć to są dwa zupełnie różne środowiska.