Kochanka Krzakoskiego zachodzi w ciążę. Liczący na karierę dyrektor z pomocą swojego kolegi usiłuje udowodnić żonie zdradę, aby zyskać pretekst do rozwodu.
Często celny i zabawny, ale nie przemawia do mnie forma zlepku jednoscenowych żartów z wątłą linią fabularną - trudno wysiedzieć bez angażującego haczyka.