ale po 10 minutach zaczęło się robić zabawnie. fabuła idiotyczna, romantyczność amerykańska, sztuczna, kiczowata i kompletnie nie romantyczna, ale.... czego mogłem się spodziewać?? Film bardzo mnie rozbawił, było kilka naprawdę świetnych scen. co prawda Cameron i Ashton mnie nie zachwycili [choć byli ok], ale za to masa świetnych postaci drugoplanowych wzniosła wiele do tego filmu. po prostu dobry, głupi film :) 7/10