Pierwsze, co inni by powiedzieli o tym filmie - kicz do potęgi entej, dziadostwo. Tak mówią inni, zazwyczaj kobiety jak to widzą, zależy, czy się lubi fantasy. Akurat, jak jeszcze nie obejrzałem tego filmu uważałem też za dziadostwo, jednak gdy zacząłem oglądać, film mi się podobał, chociaż nienawidzę sceny z Conanem, gdy go uwodzi wiedźma, a potem, gdy ją zabija, a ona pojawia się pod postacią ognia z krzykiem ,, aa aaa! ''. Normalnie nieźle się uśmiałem, ale z drugiej strony ta scena jest nieporozumieniem.
Plus za muzykę, scenografię, dobrze zagrał dzikusa Arnold, rola Jamesa Earl Jonesa jako króla zła oraz rola czarownika. 8/10