Riley pięknie odtworzył Curtisa, jaki on podobny do niego. Żoan Curtisa nie jest tak jak być powinna, za miekka trochę, nie punkowa (bynajmniej punkowa i pojechana jest w ksiażce o swoim mężu, które Deborah Curtis własnie napisała pt. Joy Division i Ian Curtis).
Curtisowie sie ostro kłocili, tu było za light'owo.
Mimo to forma biało-czarna, użyte dokumenty, rekwizyty, stroje i muzyka I klasa.