Zaskoczenie! W poprzedniej części był DiCaprio , a w tej Angela Bassett.
Ogólnie to jest jakiś debilizm , gdyż CRITTÓW tu jakby brak
Dobrze , że jest Charlie (Don Keith Opper - pewnie rola jego życia) , bo inaczej ciężko by to było zjażyć z crittami. Szkoda , że tak to się kończy.
Części 5-ej zapewne się nie doczekamy , ale może jakiś remake czy coś w tym stylu ...
Coś tu jest nie tak, ponieważ gostek ucharakteryzowany na Leona mówi do Charliego że nigdy nie był na ziemi....przez to mamy rozumieć że to całkiem inny chłopak mimo takiego podobieństwa ?