Człowiek, którego nie było

The Man Who Wasn't There
2001
7,5 18 tys. ocen
7,5 10 1 18062
7,6 20 krytyków
Człowiek, którego nie było
powrót do forum filmu Człowiek, którego nie było

dla mnie przede wszystkim to swietny portret zagubionego mezczyzny, nie dajacy od podstaw szans na tzw. hepiend. czarno-bialy, rock'n'rollowy klimat tylko dodaje atutow temu obrazowi. a czy beznadziejna sytuacja podczas procesu nie przypomina czasem 'tanczac w ciemnosciach'? niewazne, dygresja. to zupelnie inna bajka, lecz takze o beznadziejnosci.

afreaka

samotność prowadzaca do samozagłady
Zgadza się to jest pięknie pokazane studium samotności, przerażającej samotności. Samotności, która nieuchronnie prowadzi do zagłady, do samozagłady Film ma swój niesamowity i nie powtarzalny klimat.
Masz rację beznadziejna sytuacja podczas procesu mi również przypomina "Tańcząc w ciemnościach". Szczególnie ta scena gdy Billy jest prowadzony do celi śmierci, otwierają się drzwi.... i ta niesamowita biel.