Film jest tak naiwny, że w dorosłym widzu może wzbudzić w najlepszym wypadku uśmiech politowania. Z drugiej jednak strony pełno jest w nim scen brutalnych = nie jest przeznaczony dla młodego odbiorcy. Wniosek - film dla nikogo. Oczywiście w teorii... w praktyce chordy żądnej krwi młodzieży z zapartym tchem będą podziwiać wyczyny opóźnionego azjaty (:
Film oceniam na 4/10, głównie za rolę Hoskinsa. W każdym razie nie polecam nikomu. Strata czasu.
Zgadzam się z Tobą w 100%.Jeśli tematem filmu ma być mordobicie,to niech tak będzie,bo skoro są odbiorcy-czemu nie.Ale bez łzawych sentymentów bo taka mieszanka jest przynajmniej dla mnie niesmaczna.