PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837929}

Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu

Black Panther: Wakanda Forever
6,0 38 379
ocen
6,0 10 1 38379
5,7 25
ocen krytyków
Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu
powrót do forum filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu

Zdecydowanie najlepiej wyglądający film MCU. Zdjęcia są po prostu przepiękne - kolory, ruch kamery, poszczególne kadry, wszystko wygląda w mojej opinii doskonale. Sporadycznie pojawiają się jakieś blade, nieciekawe wizualnie sceny, ale są na szczęście rzadkością pośród masy naprawdę niesamowitych perełek. CGI również bardzo dobre (co się stało rzadkością w ostatnim czasie dla Marvela).
Soundtrack jest po prostu obłędny. Muzyka w BP1 była dobra, ale tutaj wchodzi na nowy poziom, motyw przewodni też się nieznacznie zmienia. Dominuje tutaj klimat Ameryki Środkowej, więc poza znanymi elementami afrykańskimi przewijają się tutaj motywy meksykańskie/azteckie. Scena pokazania Talokan (głównie ze względu na muzykę choć nie tylko) została moją ulubioną sceną z całego MCU i jedną z ulubionych kina "popularnego" w ogóle.
Fabularnie film wypada również lepiej od pierwszej części. Jest o wiele mniej nieciekawych postaci z BP1 (nie ma np. postaci granej przez Daniela Kaluuyę, nie pamiętam pojedynczej sceny z jego udziałem w poprzednim filmie). Konflikt między bohaterami w BP2 jest moim zdaniem ciekawszy i nieco bardziej realny, a worldbuilding (Namor i jego ludzie) wiarygodnie przeprowadzony.
Największą bolączką filmu jest oczywiście metraż. Wielu scen moim zdaniem nie dało się skrócić tak, żeby film nie ucierpiał, ale niektóre wątki (Nakia) dostały zdecydowanie za dużo czasu ekranowego i bardziej nudziły niż intrygowały.

Jeśli chodzi o feedback do poszczególnych rzeczy tak w skrócie:
Namor - świetny, totalnie go kupuję, cieszę się że przeżył. Mam trochę wrażenie, że nie sprawiał wrażenie aż tak "złowrogiego" jakim mógłby być (ale to chyba zamierzone bo pod koniec filmu został oszczędzony w myśl idei że on jest tylko obrońcą swojego ludu a nie faktycznym złoczyńcą)
Scena z Killmongerem - druga ulubiona scena (po Talokan), cieszę się z powrotu tej postaci
Riri Williams - spore rozczarowanie, dla mnie spore kopiuj+wklej Shuri z pierwszej części, niezbyt czekam na jej własny serial
Ramonda - świetna, choć jej śmierć nie wybrzmiała dla mnie aż tak bardzo jak się spodziewałem (ale jak najbardziej ma sens pod względem fabularnym)
Shuri - miałem co do niej obawy ale dobrze działa jako główna bohaterka, nie jest to moja ulubiona postać z Wakandy, ale dla mnie działa równie skutecznie co T'Challa albo nawet lepiej (ale: niezbyt lubiłem T'Challę w jego filmie, więc poprzeczka nie była zbyt wysoko)
Hołd dla Chadwicka - bardzo dobrze im wyszedł oprócz sceny po napisach
No właśnie... scena po napisach...
Imo sam fakt pojawienia się dziecka T'Challi nie jest czymś złym ale fakt że ma na imię tak samo jak ojciec jest trochę... nietaktowne? Czemu nie mogli zmienić jednej litery podobnie jak było w przypadku jego dziadka (T'Chaka). Już nie wspominam nawet że pojawienie się tego chłopca jest sporym retconem i próbuje w jakiś sposób uzasadnić obecność Nakii w tym filmie (imo do wyrzucenia)

Podsumowując:
Film zdecydowanie przewyższa standardy do których przyzwyczaiła nas 4 faza MCU i jest to zdecydowanie najlepszy "marvelek" od lat. Dla mnie sam film to mocne 7/10 ale ze względu na zjawiskową warstwę audiowizualną nie jestem w stanie dać niżej niż 8
PS. Czekam na ponowne pojawienie się Talokan w jakimś przyszłym projekcie <3

jano37

Mogli dołączyć do obsady Białego Wilka. Wakanda była w potrzebie, wystarczylby jeden telefon .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones