Spodziewalem sie po tym filmie dosc sporo- w koncu reklamowano go jako swietna rozrywke nawiazujaca do slynnych produkcji Petera Jacskona. Niestety na zapowiedziach sie skonczylo. Film nie sprawdza sie wogole ani jako horror ani jako komedia- nie znalazlem w nim ani jednego momentu zeby sie usmiechnac.W dodatku wszystko w tym filmie jest sztuczne,dialogi sa na sile,aktorstwo slabiutkie,sciezki dzwiekowej prawie wogole nie ma. Co najgorsze filmidlo to nie posiada rowniez fabuly tylko zlepek scen okraszonych kompletnym brakiem pomyslu na rozwijanie akcji a final jest jednym z najgorszych jakie widzialem.
Jedyna rzecz ktora stoi na poziomie to sceny krwiste- owszem jest sporo ladnie zmontowanych scen ugryzien owiec,w miare udane sceny przemiany,i sporo krwi i innych czesci ciala.
Filmu nie polecam nikomu- filmow gore jest teraz bardzo duzo,a horror/komedii jest rowniez pod dostatkiem- nie ma sensu tracic czas na tego nic nie wartego gniota. 2/10 -za efekty
Taki z Ciebie znawca i krytyk? O jakich produkcjach Jacksona myślałeś, może o Władcy Pierścienia? - Polecam się przyjrzeć np filmowi Bad Taste, przy którym Black Sheep jest majstersztykiem (nie ujmując urokowi tego pierwszego).
No chyba że na upartego odwołasz się do swojego indywidualnego gustu (o który nie można się spierać), zasłaniając nim to co się nazywa ignorancją.